Reklama

Zostawił samo w domu malutkie dziecko. Powód? Musiał się napić...

To jenda z tych historii przy których krew mrozi się w żyłach. Tylko cudem nic się nie stało małej dziewczynce zostawionej samej przez ojca w domu.

We wtorek po godzinie 20 do jednego z mieszkań w śródmieściu udała się kuratorka sądowa. Bywała tam regularnie sprawdzając sytuację u rodziny, w której mąż i ojciec miał wyrok za psychiczne i fizyczne znęcanie się nad żoną. Mężyzna był też zobligowany przez sąd do abstynecji.

Kiedy kuratorka pukała do drzwi mieszkania słyszała tylko płacz małego dziecka.

- Po krótkim czasie  na miejscu pojawił się pijany ojciec dziecka. Mówił, że poszedł tylko wynieść śmieci i tylko na chwile zostawił córkę. Jego stan trzeźwości wskazywał jednak na zupełnie inną wersje wydarzeń. Kobieta zastała w mieszkaniu zapłakaną i wystraszoną półtoraroczną dziewczynkę. Po podłodzie, po której chodziła leżały kawałki szkła po stłuczonej butelce. O wszystkim telefonicznie powiadomiła śródmiejskich policjantów oraz matkę dziecka, która w tym czasie przebywała w pracy - relacjonują stołeczni policjanci. 

Pijany tatuś stał się agresywny. 26- latek wykrzykiwał wobec wszystkich słowa wulgarne i podkreślał, że musiał się napić, ponieważ 4 dni temu wrócił z odwyku. Dziecko oddano pod opiekę matce, która natychmiast po otrzymaniu informacji zwolniła się z pracy i wróciła do domu.

Okazało się, że ojciec miał ponad 2 promile alkoholu.

- Następnego dnia usłyszał zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojego dziecka, za co może mu grozić nawet 5 lat więzienia. Funkcjonariusze przekazali też sprawę do sądu rodzinnego - informuje KSP.

 

 

źródło: KSP 

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do