
Robi się słabo, gdy się słyszy historie takie, jak ta... Mężczyzna najpierw zaatakował własną mamę, później zabił psa.
Aż ciemno robi się przed oczami, gdy słyszy się, że takie rzeczy wciąż się dzieją...
Funkcjonariusze z Woli odebrali ostatnio zgłoszenie w sprawie pobitej kobiety. Kiedy dotarli na miejsce, udało im się ustalić okoliczności zdarzenia. Dorosły syn pokrzywdzonej podszedł do niej w jej własnym mieszkaniu i... uderzył w twarz. Po tym chwycił psa i rzucił nim o kuchenne szafki. Niestety, pupil nie przeżył. Kobieta za to zdołała schronić się u sąsiada.
32-latek został zatrzymany. Zajęli się nim policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego. Zwyrodnialec usłyszał zarzut z ustawy o ochronie zwierząt dotyczący zabicia psa działając ze szczególnym okrucieństwem oraz naruszenia czynności narządu ciała trwające nie dłużej niż 7 dni.
Na razie mężczyznę tymczasowo aresztowano na trzy miesiące. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności za to, czego się dopuścił.
Źródło: KRP IV
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie