Reklama

35 lat Tygodnika „Solidarność”: „dobrać się do cenzury”

Ja to pamiętam tak…

Jest druga połowa listopada 1980 r. Schody prowadzące do siedziby Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pełne siedzących dziennikarzy. Czekających na Lecha Wałęsę, który ma się tu zjawić prosto z Gdańska na konferencję prasową. Wszyscy jesteśmy pod wrażeniem niedawnych manifestacji z okazji święta Niepodległości; wreszcie po tylu latach można je było obchodzić jawnie i bez obaw.

Na górze, w pokoju, Tadeusz Mazowiecki. Też czeka. Wreszcie – jest Lechu. Wbiega szybko po schodach prosto do Mazowieckiego. Za chwilę wpuszczają i nas. W dyskusji, jaka się wywiązuje wokół uzyskanych do tej pory przyczółków wolności (NSZZ, niedawne święto), pada i takie pytanie: - A kiedy wolna prasa?

Lech Wałęsa nie zastanawia się, a Tadeusz Mazowiecki nie jest zaskoczony:

- Już niedługo, prawda panie Tadeuszu? Wolna prasa to podstawa naszych swobód. Jest jeszcze cenzura, ale dobierzemy się do niej.

I rzeczywiście, minęło niecałych pięć miesięcy i oto 3 kwietnia 1981 r. pojawił się pierwszy numer tygodnika „Solidarność”. W nakładzie półmilionowym! Nie był to już druk podziemny, lecz pełnokrwista gazeta do kupienia w każdym kiosku Ruchu. Tygodnik oczywiście też podlegał cenzurze, ale było mu wolno zdecydowanie więcej niż prasie reżimowej. Zgodnie z zapowiedzią Lecha Wałęsy, „dobierał się do cenzury” nieustająco. Pod wodzą Tadeusza Mazowieckiego, redaktora naczelnego, pojawiła się cała seria artykułów odkłamujących historię XX wieku. Tygodnik drukował dyskusje na najważniejsze tematy gospodarcze, polityczne, społeczne, a jednym z hitów października 1981 r. stała się dyskusja redakcyjna z udziałem Jana Olszewskiego, Witolda Trzeciakowskiego, Jana Waszkiewicza, Bronisława Geremka, Karola Modzelewskiego, Jacka Kurczewskiego i Edwarda Nowaka Nowaka pt. "Samorządna Rzeczpospolita".

To był naprawdę powiew wolności. Gazeta rozchodziła się w kilka godzin, jej egzemplarze wędrowały z rąk do rąk, bo oczywiście nakład, choć duży, to jednak dla spragnionego prawdy społeczeństwa – za mały.   Do 13 grudnia 1981 r. wydano 37 numerów. Tygodnik został wznowiony dopiero w czerwcu 1989 r. i wychodzi do dzisiaj.    - Ta gazeta uczyła nas wówczas nie zakłamanego myślenia o Polsce i świecie – mówi Lech Wałęsa. – Jej czas w 1981 r. to był czas zgody, czas prawdziwej solidarności ludzi idei i czynu. Warto o tym pamiętać w 35. rocznicę ukazania się pierwszego numeru. Warto pamiętać dlatego, że tak bardzo dzisiaj jesteśmy poróżnieni, również w mediach. A ówczesny tygodnik potrafił skupiać publicystów i czytelników o bardzo różnych poglądach i nikogo nie wykluczał z dyskusji…

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do