
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe od nowa stawia cały system po tym, jak ok. tydzień temu przez atak hakerski została sparaliżowana cała sieć komputerowa LPR.
Przestała działać strona internetowa Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, poczta mailowa. Przestały też działać najważniejsze dla ratowników systemy, w tym ten, który służy do przesyłania szczegółów dotyczących interwencji. Dzisiaj na fb poinformowało o tym samo LPR.
Wybaczcie nasze piątkowe milczenie, ale toczymy walkę z niewidzialnym wrogiem, który próbował zagrozić naszemu wykonywaniu misji #latamybyratowac. Powoli się podnosimy i zapewniamy, że nasi Pacjenci mogą czuć się bezpiecznie
Jak ustalił portal niebezpiecznik.pl, atak to ransomware – złośliwe oprogramowanie szyfrujące na dyskach dane i sprawiające, że maszyny stają się bezużyteczne.
Najważniejsze w tym wszystkim jest jednak to, że Lotnicze Pogotowie Ratunkowe nie poddaje się – ratownicy wylatują do potrzebujących, chociaż ich praca jest znacznie utrudniona. Radzą sobie korzystając z prywatnych skrzynek mailowych i telefonów komórkowych, więc pacjenci nie pozostają bez pomocy.
W sieci pojawiło się już sporo teorii spiskowych, m.in. atak na LPR jest łączony z awarią numeru 112, do której doszło w sobotę. Wyjaśniamy: to dwa niezależne zdarzenia, atak na ratowników miał miejsce 14 lutego, chociaż dopiero teraz o nim zaczyna być głośno, właśnie po awarii ogólnopolskiego numeru alarmowego.
Hakerzy dobrali się do systemu również nie dlatego, że w Polsce wprowadzono stan alarmowy ALFA-CRP. Stan alarmowy wprowadzony został z powodu konfliktu na Ukrainie, nie ma nic wspólnego z sytuacją w LPR.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie