
NSZZ Solidarność w sieci Biedronka rozpoczęła spór z pracodawcą. Taką informację w środę podali związkowcy. Jeśli próby rozmów nie przyniosą skutku, możliwy jest nawet strajk generalny.
O co chodzi? Przede wszystkim o zwiększenie zatrudnienia. W soboty wydłużono godziny pracy sklepów do godziny 23 ze względu na zakaz handlu w niedziele. Teraz pracownicy wychodza do domów najwcześniej przed północą, bo ich praca nie kończy się wraz z zamknięciem drzwi przed klientami. Potem trzeba jeszcze podliczyć kasy, posprzątać. Mało tego, w godzinach wieczornych często dochodzi do niebezpiecznych sytuacji kiedy podchmieleni klienci wszczynaja awantury, a o ochronie w tym czasie nie pomyślano.
Jak informuje portal dlahandlu.pl, powołując się na pismo związkowców, jeśli próby rozmów nie nie przyniosą porozumienia, kolejnym etapem są mediacje z udziałem mediatora wyznaczonego przez resort rodziny, pracy i polityki społecznej. Jeśli i one zakończą się fiaskiem, w firmie może dojść nawet do strajku generalnego.
Foto: Wikipedia
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie