
Ekologia to temat, który grzeje zarówno polityków, jak i wyborców. Stanowi też jeden z punktów programu Bezpartyjnych i Samorządowców.
Bogdan Żmijewski, koordynator programu BiS, proponuje:
- Zacznijmy od autobusów… Czy elektryczne się opłacają? Wbrew pozorom - nie. Nie przynoszą globalnego i lokalnego efektu ekologicznego. Elektryczne auta czy autobusy mają sens tam, gdzie jest nowoczesna energetyka. W Polsce jest to nieprzemyślane, bo zmieniając autobusy spalinowe na „elektryki”, paradoksalnie zwiększamy emisję CO2. Zamiast nich - mówi – można by wprowadzać trolejbusy, które nie tylko są tańsze, ale i dają lepszy skutek ekologiczny.
Pomysłów jest sporo. BiS chciałoby np. ograniczyć wjazd aut do Warszawy dzięki budowie parkingów metropolitalnych na trasach dojazdowych. Oprócz tego należałoby rozwinąć komunikację publiczną podmiejską.
Powinno się też zwiększać kontrolę urządzeń emisyjnych (np. aut). Należałoby więc zainwestować w infrastrukturę sprawdzającą, a to dofinansowywałyby samorządy. Da się również zachęcać do wymiany filtrów/katalizatorów w pojazdach.
Rolą państwa jest w końcu, aby ekologiczne normy tworzyć i je wdrażać - podkreśla Żmijewski. – Jego rolą jest też poprawa jakości paliw, wprowadzenie niższych podatków od czystego paliwa, a podwyższenie od brudnego.
Fot. gogdynia.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie