
Dwa dni temu - 9 października - na rondzie Tybetu miał miejsce dramatyczny wypadek. Służby musiały zorganizować obławę.
Dzisiaj relacjonujemy na bieżąco wydarzenia dotyczące wypadku polskiego autobusu we Lwowie, który zakończył się tragicznie. Dwa dni temu jednak opisywaliśmy miejscowy wypadek, który miał miejsce na rondzie Tybetu na Woli. Mężczyzna, który potrącił SUV-em innego mężczyznę zbiegł wówczas bez udzielenia mu pomocy, co zmusiło wszystkie służby do zorganizowania skomplikowanej obławy, która trwała łącznie od rana do wieczora. W końcu jednak udało się schwytać podejrzanego, którym okazał się być Tomasz U. To on w 2020 roku spowodował tragiczny wypadek, jako kierowca autobusu, który spadł z mostu Grota-Roweckiego.
Czego więc dowiedzieliśmy się teraz? Cóż, aktualizacja jest duża. 31-latkowi postawiono zarzuty spowodowania wypadku drogowego, skutkującego ciężkimi obrażeniami ciała w połączeniu z ucieczką i złamaniem zakazu prowadzenia pojazdów. Na łamach serwisu "Polsat Wydarzenia" Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w stolicy opowiedział też o drugim zarzucie. Chodzi o posiadanie narkotyków w postaci amfetaminy. Oskarżony do winy przyznał się tylko częściowo. Śledczy wciąż czekają na opinię jednego z biegłych o stanie zdrowia pokrzywdzonego mężczyzny, którego w ubiegłą środę potrącił Tomasz U.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie