
Wczorajszy mecz stołecznych koszykarzy przejdzie do historii jako jeden z najbardziej emocjonujących. Spotkanie z Eneą Zastal zakończyło się zwycięstwem Legii 87:81. Przed nami ćwierćfinał Mistrzostw Polski.
Wczoraj w hali OSiR Bemowo Zieloni Kanonierzy rozegrali mecz ostatniej, XXX kolejki sezonu zasadniczego Energa Basket Ligi. Dzięki wygranej z Eneą BC Zastal Zielona Góra są na czwartym miejscu tabeli, więc przed nimi ćwierćfinał Mistrzostw Polski. Najbliższe spotkanie już w sobotę z PGE Spójnia Stargard.
Początek wczorajszej rywalizacji dostarczył sporo nerwów stołecznym kibiców, bo goście prowadzili często znajdowali okazje do zdobywania kolejnych punktów i po siedmiu minutach prowadzili 24:12. Pierwsza kwarta zakończyła się korzystnie dla Zielonej Góry 27:17, ale to był ostatni moment, kiedy Zastal tryumfował na parkiecie. Legioniści nabrali wiatru w żagle. Travis Leslie zaczął odrabianie strat zdobywając pięć punktów, po kolejnycb jego trafieniach warszawianie prowadzili już 33:32. Potem skuteczny był Grzegorz Kamiński i Dusan Kutlesic. Pierwszą połową Zieloni Kanonierzy wygrali 46:41.
Po przerwie tempo na parkiecie nie zwalniało. Duet Leslie i Vinales pokazał co potrafi. Goście jednak nie dawali za wygraną i różnica punktowa cały czas była niewielka.
Przed ostatnią kwartą Legia prowadziła 70:66. Gdy już wydawało się, że Zastal dogoni przeciwnika, Zieloni Kanonierzy zadawali kolejne ciosy, które odbierały nadzieję gościom na uzyskanie korzystnego rezultatu, Wsad Arica Holmana na nieco ponad 90 sekund przed końcową syreną był pieczęcią nad triumfem Legii Warszawa, która ostatecznie pokonała Eneę Zastal BC Zielona Góra 87:81.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie