
Policja podsumowała minione dni trwającego długiego, świątecznego weekendu. Jest bezpieczniej niż rok temu, ale powroty z grobów, więc największy ruch na drogach dopiero przed nami.
Wszystkich Świętych to jeden z tych dni, kiedy na drogach w całym kraju trwa największy ruch. W tym roku wiele osób korzystając z jednego dnia urlopu ma długi weekend, dzięki czemu do tej pory tak naprawdę nie mieliśmy jeszcze komunikacyjnego "armagedonu", a jedynie lokalne zatory i korki. Najgorsze jeszcze przed nami, kiedy rozpoczną się powroty, a te spodziewane są lada moment.
Policja podsumowała poprzednie dni trwającego długiego weekendu zaznaczając, że jest dużo bezpieczniej niż rok temu. Jak to wygląda w liczbach?
Do poprzedniej doby na polskich drogach doszło do 241 wypadków, w których zginęło 18 osób, a 281 zostało rannych. Niestety wciąż mamy wielki problem z pijanymi kierowcami. Zatrzymano ich aż 1288!!!
Jak informuje komisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, przez cały weekend, do wczoraj, codziennie na drogach było ok. 5 tys. policjantów, policja używa dronów i śmigłowców. Dzisiaj, w dzień kulminacyjny, siły są jeszcze bardziej wzmocnione.
Jest też apel do pieszych: bardzo wcześnie robi się ciemno, jest mgła, piesi są niewidoczni dla kierowców. Nie zapominajmy o odblaskach!
Foto: KSP
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie