
Mariusz Walter spytany, czy zaszczepił się poza kolejnością przeciw wirusowi COVID-19 miał odpowiedzieć, że nie potwierdza ani nie zaprzecza. Jak rozumiem magnat medialny nie jest pewien, czy go komar ugryzł czy to jednak była igła od strzykawki w ręku pielęgniarki.
Nie zrobiłam nic złęgo - powtarza przed kamerami wybitna aktorka Krystyna Janda, niegdyś symbol niepokornego kina lat siedemdziesiątych dziś smutna i nieszczera twarz afery szczepionkowej. I nie przejmuje się wcale tym, że cała Polska jest zupełnie innego zdania na jej temat. Przynajmniej jeśli wczytać się w dyskusje internautów i w rozmowy, których w kolejkach do kas nie zaprzestaliśmy kiedy respektujemy obowiązujące w czasach pandemii dystanse.
Dystansu do samych siebie zabrakło celebrytom, którzy nie tylko zaszczepili się poza kolejnością, tym samym obierając dawki innym, uprawnionym, ale jeszcze tłumaczą się całkiem niemądrze.
Nie było jak się okazało, żadnej akcji promującej szczepienia, w której mieliby uczestniczyć - zresztą trudno w to uwierzyć, bo w tym wypadku luminarze szczepiliby się przed kamerami, jak wcześniej dwaj kolejni marszałkowie Senatu (zresztą uprawnieni, bo obaj są lekarzami) a nie pokątnie. Szczepionka nie psuje się szybko i opowieść Jandy o tym, że dawki by się zmarnowały, gdyby nie uratowali ich bohatersko nadstawiający własne ramiona pod okrutne igły celebryci - trzeba między bajki włożyć. Słynna aktorka tłumaczy się na zasadzie co powiedziała "jedna pani drugiej pani". Jak się okazało - nie było też żadnej dodatkowej puli, która pozwoliłaby się luminarzom zaszczepić bez krzywdy innych: uprawionych ze służby zdrowia, pozostających na pierwszym froncie walki z pandemią. To oni są poszkodowanymi, a o sprawcach afery świadczy to... jak najgorzej. Znowu zresztą potwierdziła się aktualność porzekadła zawartego w pytaniu, kto kontroluje kontrolerów - skoro wszystko namotały autorytety społeczne i przedstawiciele zawodów zaufania publicznego, którzy powinni nadzorować innych, czy zasad przestrzegają. Nie zazdroszczę zwłaszcza dziennikarzom TVN, wyśmiewanym teraz za przywary szefów. Kto im teraz uwierzy, że rzetelnie relacjonują powstałe zamieszanie...
Cytowany już Walter to bowiem twórca ogólnopolskiej telewizji prywatnej TVN, zaś wśród zaszczepionych już bezspornie znalazł się prominent tej stacji Edward Miszczak. To dowód, jaka gangrena toczy polskie media. Całkiem podobny jak komentarze politologa z TVP Info chwalącego Jarosława Kaczyńskiego za to, że... nie skorzystał z okazji i nie zaszczepił się poza kolejnością. Bo przecież mógł. Przypomina mi się, co w czasach gdy pozostawaliśmy siódmą potęgą olimpijską na świecie a w piłce nożnej trzecią mawiał znany dziennikarz sportowy: nie dostaje się nagrody fair play za to, że nie kopnęło się psa, przechodzącego obok...
Celebrytom mogło się czasem wydawać, że grają w dramacie. Jak w czasach komunizmu, gdy odważnie sprzeciwiali się władzy, czego przykładem pozostaje bojkot telewizji przez aktorów w stanie wojennym. Dzielnie zachowali się również w trakcie niechlubnej pięciolatki rządów PiS, nie garnąc się do jeszcze gorszej niż tamta TVP Jacka Kurskiego i broniąc jak umieją demokratycznych wartości. Tym razem zapomnieli, że równość - od czasów rewolucji francuskiej - także się do nich zalicza. Aż okazało się, że grają w tragikomedii. I to chyba kiepskiej, skoro nikt nie śmieje się głośno, co najwyżej z zażenowaniem się wyszczerzy. Nagrabili sobie - mówi w takich razach lud, ten co go prezes rządowej telewizji krzywdząco ciemnym nazywa. Tym razem właśnie internauci zareagowali szybciej od autorytetów, a zmierzający od początku do wyjaśnienia afery w odróżnieniu od własnych profesorów studenci Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego dowiedli, że sens hipokratejskiej przysięgi nie jest im obcy. Znowu potwierdziło się słynne Mickiewiczowskie: nasz naród jak lawa. To wcale nie błaha lekcja.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie