Konflikt Izraela z Państwem Islamskim będzie się zaogniać? Wywiady i nagrania

Warszawiacy przyzwyczaili się już, że słoneczny Eilat to jedna z doskonałych opcji na odpoczynek zimą. Izrael odwiedzany jest również ze względów religijnych. Niestety od ponad 20 lat trwa tam nieustanny konflikt podsycany przez Hamas. Źródło tego konfliktu leży m.in. w chęci odzyskania ziem straconych przez Palestyńczyków. Palestyna domaga się wolności i niepodległości.

Sytuacja aktualnie jest napięta. Izraelska armia informuje, że w poniedziałek wieczorem miasto Lod (koło Tel-Awiwu) było miejscem gwałtownych starć z udziałem mniejszości arabskiej, w których zginął izraeski Arab. Według ostatnich informacji izraelskich mediów, również kobieta i dziecko. Lod ma 77 tys. mieszkańców, w tym 23 tys. to Arabowie.

We wtorek wieczorem sytuacja uległa pogorszeniu. Palestyńscy demonstranci zaatakowali i podpalili trzy miejscowe synagogi, także niektóre samochody i sklepy.

W środę rano izraelska armia dokonała odwetu, wysyłając serię ataków lotniczych na Gazę, celując w domy wysokiej rangi członków Hamasu. 

Tuż przed tym Hamas mający kontrolę nad strefą Gazy, poinformował, że wysłał kolejne ponad 200 rakiet na Izrael. Islamski Dżihad, drugie obok Gazy zgrupowanie kontrolujące strefę gazy poinformował, że w środę rano wystrzelił z palestyńskiej bazy 100 rakiet.

Jak wygląda sytuacja z punktu widzenia mieszkańców obu stron konfliktu?

- Anna Chajda: Cześć, masz się dobrze? Słyszałam właśnie o pociskach wysłanych na Tel Awiw.

- Daniel (26-letni mieszkaniec Tel-Awiwu): Tak, kilka z nich uderzyło właśnie koło mojego domu, ale mam się dobrze. Jest bardzo niebezpiecznie teraz. Będzie kolejna wojna, tak mówili w telewizji. Uderzymy mocno. 

- Sądzisz, że to dobry pomysł?

- Tak, zniszczymy Hamas. Dżihad nic specjalnego nie robi, ale Arabowie w Lod krzyczą na ulicach, palą samochody, budynki i synagogi. Jest bardzo niebezpiecznie. Policja ewakuuje stąd wszystkich Żydów.

Aktualizacja 14.05: - Daniel: Byliśmy atakowani przez całą noc przez ich rakiety, nie spałem przez trzy dni... Nasza armia wykonuje swoje zadanie walcząc z Hamasem. W końcu ich powstrzymamy. Mam nadzieję, że znajdziemy każdego związanego z nim, uwalniając strefę Gazy od niego. Już dosięgnęliśmy większą część jego przywódców.

- Nie macie pojęcia, gdzie te pociski uderzą? Po prostu czekacie, mając nadzieję, że Was nie dosięgną?

- Nawet Hamas tego nie wie. Izraelska armia jednak bardzo się stara dotrzeć do niego bez zabijania niewinnych cywilów. To nie jest łatwe, ponieważ ludzie Hamasu ukrywają się w domach, tunelach i bunkrach. Możliwe więc, że wyślemy wojsko do Gazy. Jest to złe, bo może zginąć dużo ludzi.

- Co sądzisz o sytuacji, która dzieje się tuż koło Ciebie? 

- Mohammed (21-letni student, mieszkający na Płw. Synaj): Zaczepiają Palestyńczyków, więc Ci im odpowiadają. Nie mają wyjścia. Giną ludzie, ale Izraela to nie obchodzi.