
Zieloni Kanonierzy wcześniej już stracili szansę na przejście dalej w Lidze Mistrzów, ale wczoraj rozegrali jeszcze mecz z Galatasaray Stambuł. Niestety odnieśli porażkę, przegrywając 13 punktami.
To był niezwykły mecz z fenomenalnym dopingiem kibiców, którzy nie tylko nie zawiedli, ale pokazali jak bardzo kochają swoją drużynę. I chociaż Legia odniosła porażkę, wszyscy jesteśmy dumni z naszych koszykarzy! Kto nie był - niech żałuje!
Na początku nie było źle, bo oba zespoły atakowały w podobnym rytmie, choć zauważalna była nieco bardziej agresywna i szybsza gra gości, co odbiło się na wyniku już po sześciu minutach – Stambuł prowadził 14:10. Legioniści robili co mogli, by wyrównywać straty, jednak tureccy koszykarze nie poddawali się i pierwszą kwartę zakończyli z przewagą 20:12. Potem warszawianie dostali „wiatru w żagle” i zdobyli osiem punktów po kolei.
Przerwa na żądanie trenera Andreasa Pistiolisa poskutkowała, bowiem jego podopieczni w krótkim czasie ponownie wyszli na prowadzenie. Punkty Geoffreya Groselle’a, Travisa Lesliego i Grzegorza Kulki sprawiły, że Legia wyszła na minimalne prowadzenie na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy. Zieloni Kanonierzy nie pozwolili się dogonić i do szatni schodzili przy swoim prowadzeniu, 43:38.
Niestety już po dwóch minutach trzeciej kwarty goście znowu zaczęli prowadzić 49:48, a w połowie tej odsłony meczu było 57:50, a na koniec 67:59.
Finalnie, pomimo wielkich starań naszych koszykarzy w meczu ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów górą wygrał Galatasaray Stambuł, 90:76.
Legioniści zajmują 6. miejsce w tabeli w Energa Basket Ligi. W piątek, 23 grudnia zagrają na wyjeździe z Suzuki Arką Gdynia, a w hali OSiR Bemowo zagrają 1 stycznia o godz. 20:00 z BM Stalą Ostrów Wlkp. Trzymamy kciuki!!!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie