
Członkowie organizacji "Porozumienie Rezydentów" są przeciwko uczeniu lekarzy w zawodówkach i dopuszczaniu ich potem do pracy.
W związku z niedawnymi obradami Parlamentu Rzeczypospolitej Polskiej, na których chwalono ustawę, dotyczącą zmian w procesie kształcenia kolejnych pokoleń lekarzy i lekarek (otwierając tym samym drogę do tworzenia kierunków lekarskich i lekarsko-dentystycznych na uczelniach zawodowych), środowiska lekarskie obudziła kontrowersja. Zdania są podzielone, ale wiele osób zaskoczonych jest podjętą decyzją. Chodzi tu między innymi o "Porozumienie Rezydentów", którego członkowie stworzyli petycję i wystosowali apel do prezydenta Andrzeja Dudy. Petycję można podpisać W TYM MIEJSCU.
Ministerstwo Zdrowia przekonuje, że takie działania nie doprowadzą do obniżenia poziomu wykształcenia i kompetencji przyszłych medyków, jednak w opinii wspomnianych osób jest to błąd, który odbije się negatywnym echem nie tylko na środowisku medycznym, ale także na wszystkich obywatelach i obywatelkach - po prostu na pacjentach i pacjentkach.
Autorzy pisma wskazują, że kształcenie wyższe w naszym kraju definitywnie wymaga dofinansowania i modernizacji – nie tylko na papierze, ale w rzeczywistości. W aktualnej sytuacji tworzenie dodatkowych miejsc szkoleniowych to poświęcenie jakości względem ilości. Dodają również, iż w obliczu niedoborów kadrowych, podejmowane są próby szybkiego naprawienia sytuacji, jednak ludzie to nie liczby. To nie dyplom ukończenia studiów czyni lekarzy z lekarzy – to droga, którą przeszli; trudności, które pokonali, lata wyrzeczeń.
Właściwe wykształcenie lekarza, to gwarancja bezpieczeństwa Pacjenta. Nie ogranicza się ono tylko do wyposażenia go w kompetencje czysto zawodowe, ale obejmuje także jego ukształtowanie kontekście humanistycznym, ze szczególnym uwzględnieniem postawy etycznej, uformowanie tożsamości zawodowej oraz właściwej postawy względem pacjentów i środowiska medycznego. Kształcenie lekarzy i lekarek wymaga ponadto wielokierunkowej i doświadczonej kadry akademickiej, zarówno teoretyków, jak i klinicystów, stałego dostępu do najnowszej wiedzy medycznej i badań naukowych, solidnego zaplecza klinicznego, pracowni, zakładów badawczych, laboratoriów, odpowiedniego sprzętu, które w całości mogą być właściwie zapewnione jedynie w dużych ośrodkach uniwersyteckich.
Zdaniem osób z Porozumienia Rezydentów, dopuszczenie do wykonywania zawodu lekarza lub lekarza dentysty osób z wykształceniem uzyskanym na uczelni zawodowej podważy zaufanie społeczne do wszystkich osób wykonujących te zawody i doprowadzi do podziału w środowisku lekarskim.Co więcej przy procedowaniu projektu omawianej ustawy doszło do jaskrawego naruszenia ustawy o izbach lekarskich, gdyż zapis umożliwiający otwieranie kierunków lekarskich w szkołach zawodowych został wprowadzony z pominięciem konsultacji publicznych, przy całkowitym lekceważeniu opinii Samorządu Lekarskiego.
Polska wymaga zmian – publiczną ochronę zdrowia zaniedbywano od wielu lat, czego efekty możemy obserwować dzisiaj. Jednak przez ostatnie pół roku Ministerstwo Zdrowia podejmuje kroki, które są gwałtowne i niezrozumiałe dla środowiska medycznego. Nasze zdanie zostało wielokrotnie zignorowane lub pominięte w procesie legislacyjnym. Co więcej, Ministerstwo Zdrowia od dawna utrzymuje jedynie pozory dialogu, które mają sprawiać wrażenie, że trwa i jest konstruktywny, a w rzeczywistości wprowadza zmiany degradujące i dyskryminujące zawody medyczne świadomie przyczyniając się do obniżenia dostępności jakości świadczeń medycznych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Co za brednie. Co to jest "zawodówka" zdaniem pani pseudoredaktor? może trzeba się dokształcić zanim próbuje się być głupiomądrą i zacznie się pisać takie pseudoartykuły?