
"Pałac Kultury uwielbiałam podziwiać z własnego domu, wychodziłam na zewnątrz i widziałam w oddali Pałac i Hotel Mariot jako dwa największego punkty panoramy w tle... Dwa światy... Mieszkam we wsi Lesznowola na południu w linii prostej, jest to około 15 km. Piękny "Warszawski Manhattan" z roku na rok zatacza coraz większą część widnokręgu. Pałac Kultury jest to symbol Warszawy. Nie wyobrażam sobie miasta bez Pałacu. Mimo, że mieszkam na wsi pod Warszawą to w mieście jestem prawie codziennie.
Niemalże codziennie też spędzam czas ze znajomymi w pobliżu Pałacu i bardzo lubię na niego patrzeć z pobliskich kafejek i restauracji. Dodaje otuchy. Na co dzień jestem kosmetologiem." - opowiada Paulina.
#LudziePKiN
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie