
Pojawił się dość abstrakcyjny pomysł na upamiętnienie setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej. Może inaczej – sama idea upamiętnienia jest dobra, ale miejsce, w którym miałaby zostać zrealizowana, budzi wiele wątpliwości. Chodzi o budowę łuku triumfalnego. W ten sposób upamiętnić Bitwę chciałby satyryk Jan Pietrzak. Nie trzeba było długo czekać na reakcję środowisk patriotycznych, bardzo szybko podchwyciły temat. Gdzie najlepiej by było postawić taki łuk? Trójka wilanowskich radnych Prawa i Sprawiedliwości widziałaby go w Wilanowie. Anna Drewniak, Joanna Szczubińska-Piszczek i Jarosław Kilijanek w złożonej interpelacji napisali: Na prośbę mieszkańca Wilanowa pana Jana Pietrzaka zwracamy się z zapytaniem, czy ten łuk mógłby stanąć w Wilanowie.
Sam pomysłodawca łuku, a zarazem założyciel fundacji Towarzystwo Patriotyczne, bierze pod uwagę jeszcze inne lokalizacje, m.in. przy rondzie de Gaulle’a (w miejscu palmy) czy okolice Dworca Zachodniego, gdzie znajduje się ul. Bitwy Warszawskiej 1920 r.
Burmistrzowi Wilanowa Ludwikowi Rakowskiemu pomysł nie przypadł do gustu. Twierdzi, że Wilanów kojarzy się bardziej z Sobieskim i bitwą pod Wiedniem niż z Bitwą Warszawską.
Inną kwestią pozostaje pytanie, czy łuk, nawiązujący do czasów rzymskich sprzed 2,5 tys. lat, będzie czytelny dla współczesnych mieszkańców Warszawy. Dzisiejszemu myśleniu bardziej odpowiadają inne rozwiązania, takie w których wykorzystuje się choćby światło czy dźwięk.
Jedno jest pewne – wybór miejsca łuku czy innej formy upamiętniającej Bitwę Warszawską powinien być poprzedzony konsultacjami społecznymi. I chyba lepiej byłoby upamiętnić wydarzenia sprzed stu lat tam, gdzie miały one miejsce.
AW
Fot. Łuk Konstantyna Wielkiego w Rzymie
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie