O marketingu w internecie, branżach które zyskują oraz sytuacji w agencjach digital - #ZalikhovBlog - 01.05.2020

Marketing w internecie jest jedynym narzędziem, które zostało aktywne dla większości firm na świecie. Póki duże firmy sztampowo realizują plan marketingowy na czas kryzysu (filmik poniżej), małe i średnie przedsiębiorstwa zaczynają dostrzegać sedno prowadzenia działań w sieci.

Mówi się, że każda firma powinna posiadać własną stronę internetową, dziś raczej powiemy, że każda firma powinna posiadać sklep internetowy. Zaplecze technologiczne na świecie w ostatnich latach zmieniło się na, tyle że możemy sprzedać zdalnie dowolną usługę lub produkt, a w niektórych przypadkach również zrealizować.
Jeżeli nie obserwowaliście branży w ostatnim czasie, to pewnie też nie zwróciliście uwagi na to, jak ewoluowało pojęcie sklepu internetowego. Pomijając powszechnie znanych agregatorów sprzedaży (takich jak Allegro lub Amazon) oraz własnych sklepów (zbudowanych własnoręcznie lub na bazie gotowych rozwiązań n.p. Woocommerce) pojawiło się kilka rozwiązań wartych uwagi. Możemy dzisiaj umieścić nasze produkty bezpośrednio w wynikach wyszukiwania za pomocą Google Zakupy, wyeksponować nasze towary/usługi na stronie firmowej na Facebooku, ale także sprzedawać za pomocą wirtualnych półek/tagów na Instagram.

Więcej możliwości dla sprzedających = więcej możliwości zakupu dla kupującego. Użytkownik w internecie może wybierać teraz metodę, która jest dla niego wygodniejsza, a firma musi aktualizować ten wachlarz narzędzi, który pomaga dywersyfikować źródła sprzedaży. Jednak w praktyce małe i średnie przedsiębiorstwa nie zatrudniają zespołów marketingowych. Podobny zespół specjalistów można “wynająć” przez internet w formie abonamentu(artykuł na ten temat poniżej). 

Ciekawe trendy w sprzedaży on-line

Bazując na sprzedaży on-line w Stanach Zjednoczonych, możemy również zauważyć zmiany w segmentach branżowych, do których ludzie więcej przychodzą przez internet. Pomijając liderów sprzedaży takich jak rękawiczki lub żele antybakteryjne, kupuje się więcej n.p. wypiekacze chleba oraz zestawów rozwojowych dla dzieci (cały raport Slackline). Podobne trendy pozwolą większej ilości firm sprzedawać towary i usługi bezpośrednio, co na pewno przyczyni się do rozwoju lokalnego biznesu.

A co z branżą digital?

Branża digital (agencje i media) przeżywa teraz unikalne czasy. Obniżenia budżetów reklamowych oraz zamrażanie kontraktów przez dużych reklamodawców przyszło z opóźnieniem. Z innej strony wiele firm przestawiło się na sprzedaż on-line, a co za tym idzie, reklamę w internecie. Wydaje się, że w tym czasie branża marketingowa powinna nie tylko nie zwalniać, ale zatrudniać nowych pracowników, aby obsłużyć większą ilość małych i średnich reklamodawców. Niestety mamy do czynienia z grupowym mechanizmem obronnym, otóż już w połowie marca duża grupa firm digitalowych dokonała redukcji ok. ⅕ pracowników.
Mam nadzieję, że odwaga oraz większa elastyczność powrócą do naszej branży :)
Przecież nie chodzi tylko o zarobki, ale również o to, by robić coś, co zmienia nasz świat ;)

Na tym etapie nie walczę o światowy zasięg tego bloga, ale jak postawicie łapkę w górę na Facebooku, to i tak mi będzie miło 
Stay tuned #ZalikhovBlogMarketing

Bonus rozszerzona rzeczywistość od Blueberry: