Pierwsze w historii Polski dobroczynne targi dla zwierząt

„Dobroczynne targi dla zwierząt odbywały się w Polsce po raz pierwszy – opowiada Norbert – wpisujemy się w historię, a razem z nami wpisuje się Pałac Kultury, który pokazał, że ma wielkie serce dla zwierząt”

Tego dnia w jednej z sal PKiN znaleźć można było właściwie wszystko. Ubrania, książki, ozdoby, biżuteria, wegańskie jedzenie… Mnóstwo osób kręciło się tam, szukając czegoś dla siebie, a z głośnika cały czas rozlegał się głos naszego rozmówcy, Norberta. Opowiadał o całej akcji, zachęcał do kupowania i witał nowoprzybyłe osoby. Żeby dowiedzieć się więcej, zapytałem go jednak osobiście o co w tym wszystkim chodzi.

„Należymy do fundacji Centaurus. W tej fundacji zajmujemy się zwierzętami, które bez nas byłyby skazane na śmierć lub życie w złych warunkach. Mamy pod opieką około 500 zwierząt. Taki targ zorganizowaliśmy po raz pierwszy. Polegało to na tym, że osoby chętne przekazywały na rzecz fundacji jakieś przedmioty, a następnie tutaj te przedmioty były sprzedawane. Cały dochód z przedsięwzięcia został przeznaczony na rzecz zwierząt.

Pokazujemy, że można pomagać. Można pomagać inaczej, można pomagać w prosty sposób. Te przedmioty zazwyczaj poszłyby na śmietnik. A teraz ktoś może z ich powtórnie skorzystać i ludzie są z tego bardzo zadowoleni. I oczywiście korzystają na tym również zwierzęta.

Wspiera nas bardzo wiele znanych osób. Jan Nowicki, Patryk Wega, Edyta Górniak, Justyna Steczkowska, Dawid Kwiatkowski – wszyscy oni przekazali datek na rzecz naszej fundacji.

Dlaczego ja się tym zajmuję? Gdy byłem w trzeciej klasie raz, idąc do szkoły, znalazłem na drodze rannego ptaka. Wziąłem go, wróciłem z nim do domu i powiedziałem, że nie pójdę do szkoły, dopóki się nim nie zaopiekujemy. No i mama musiała jechać z nim i ze mną do weterynarza.

Tutaj, w Pałacu odbywały się nasze pierwsze targi, ale już planujemy następne, na przykład za miesiąc w Krakowie”.