
Mionionej nocy piłkarze warszawskiej Legii zostali zaatakowani przez kibiców.
Pradopodobnie wściekli za wczorajszą porażkę kibole czekali na klubowym parkingu na przyjazd drużyny. Kilkadziesiąt osób czekało na piłkarzy. Na prośbę "przywódcy" tej bandy piłkarze wysiedli z autobusu licząc się z dyskusją. Tej jednak nie było. Od razu nastąpił atak. Piłkarze głównie dostali w tył głów i "z liścia" w twarze. "Jeśli w kolejnym meczu zagracie tak samo, to znów przyjdziemy" – mieli usłyszeć zawodnicy Legii co cytuje Przegląd Sportowy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie