Plac Piłsudskiego został oddany w zarząd wojewodzie mazowieckiemu

Decyzję podjął minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk. Do tej pory plac znajdował się w zarządzie miasta stołecznego Warszawy mimo, że jak twierdzi ministerstwo jego właścicielem jest Skarb Państwa i ma prawo nim zarządzać "w sposób swobodny, ograniczony wyłącznie ramami prawnymi i społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa". Po przekazaniu placu wojewodzie jego rola nie ulegnie zmianie. Wciąż pozostanie miejscem dostępnym publicznie, na którym odbywają się uroczystości państwowe.

Wojewoda mazowiecki, Zdzisław Sipera już w czerwcu zwrócił się do ministra z wnioskiem o przekazanie zarządu nad placem, w celu organizowania na nim uroczystości, w tym uroczystości państwowych. Zgodnie z procedurą, minister infrastruktury i budownictwa wystąpił do prezydent Warszawy, Hanny Gronkiewicz-Waltz  o przekazanie placu wojewodzie. Rzecznik ministerstwa poinformował, że minister dwukrotnie zwracał się do pani prezydent MIB o przekazanie dokumentacji dotyczących placu. Dokumenty nie zostały przekazane, ale jak twierdzi rzecznik, dla  ustanowienia trwałego zarządu nie jest konieczne przekazanie dokumentacji nieruchomości. Rzecznik poinformował, że w związku z brakiem odpowiedzi ze strony Urzędu m.st. Warszawy, ministerstwo nie znalazło przesłanek dla wydania decyzji negatywnej dla wniosku wojewody.

Decyzja ministra spotkała się z natychmiastową reakcją Hanny Gronkiewicz Waltz. Na zwołanej o godz. 13:00 na Placu Piłsudskiego konferencji oświadczyła, że „plac jest własnością warszawiaków. To tu była msza żałobna za kardynała Wyszyńskiego, tu był Jan Paweł II. To jest nasz stołeczny plac! Metodą faktów dokonanych władza centralna zagarnia plac. Kolejny po Krakowskim Przedmieściu. Zaraz i tutaj będą barierki, a przecież Grób Nieznanego Żołnierza jest własnością stolicy, czyli nas wszystkich. Nie oddamy tak łatwo tego placu symbolu!"

Fot.:Wikimedia Commons