
Jest to chyba pierwszy przypadek, kiedy władze warszawy przyznają się otwarcie, że mają poważny problem w mieście ze szczurami. Oczywiście nie w postaci oficjalnego komunikatu tylko tak trochę bokiem nieco delikatnie poprzez ustawienie tablic ostrzegawczych na trawnikach. Tablice zostały ustawione w okolicach Starego Miasta przez Zarząd Zieleni miasta stołecznego Warszawy. Na tablicy znajduje się gruby i najedzony szczur, który już nie ma siły, aby zjeść kolejny plasterek wędliny. Pod wypasionym szczurem znajduje się napis: „Rozrzucając resztki jedzenia, zwiększasz populację szczurów”.
Z jednej strony ciekawe jest jaki wpływ ma jedzenie na populację a z drugiej, wydaje mi się, że jest to szukanie winnego za rosnącą z roku na rok plagę szczurów. Szczury w mieście były i zapewne będą i walka z nimi jest trochę jak walka z wiatrakami. Nie mniej, zamiast szukać winnych, „rozrzucających jedzenie” trzeba się zastanowić, gdzie tkwi źródło problemu. Samo postawienie tabliczek nie rozwiąże tego narastającego problemu, podobnie jak nie rozwiążą go ustawione w okolicy pułapki. Trzeba się przejść po okolicy i zobaczyć skąd się biorą i gdzie się znajdują resztki jedzenia. W okolicy są lokale gastronomiczne i restauracje sprzedające posiłki na wynos. Część osób spożywa je w restauracjach lub ogródkach a część, zabiera i przeważnie zjada je w pobliskich parkach.
Opakowania są wyrzucane do nielicznych w tej okolicy i często przepełnionych koszy na śmieci. Jeśli ktoś rozrzuca jedzenie po okolicznych trawnikach, to są to ptaki, które w odróżnieniu od szczurów nie konsumują resztek jedzenia w śmietnikach. Aby częściowo rozwiązać problem, należy albo zakazać sprzedaży jedzenia na wynos, albo częściej opróżniać śmietniki znajdujące się na ulicach. Plaga szczurów w Warszawie dopiero się zaczyna a miasto, nieśmiało się do tego przyznaje. Hipotetyczne rozrzucanie jedzenia to tylko wierzchołek góry a na populację szczurów w Warszawie mają wpływ zupełnie inne czynniki. Zapowiada się długa walka ze szczurami w Warszawie a szanse na zwycięstwo, są bardzo nikłe.
Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie