Reklama

Podsumowanie kampanii - rozmowa z Arkadiuszem Urbanem

Trzy pytania do Arkadiusza Urbana bezpartyjnego i niezależnego kandydata KWW KUKIZ’15 miejsce nr 10.

Ostatnia prosta kampanii wyborczej. Jak Pan ją ocenia z perspektywy niezależnego, bezpartyjnego kandydata warszawskiego – działacza samorządowego Wspólnoty Samorządowej kandydującego do Sejmu z 10-go miejsca listy KUKIZ’15?

Mimo, iż czas mamy przełomowy, mam wrażenie, iż cała kampania warszawska jest jak gdyby prowadzona z mniejszym zaangażowaniem obywatelskim. Daleko jej do dawnych kampanii, gdy miasto dosłownie kipiało od walki komitetów wyborczych i poszczególnych kandydatów. Dziś jak gdyby widać dystans do kampanii. Może to też zmęczenie i niewiara w procedury demokratyczne. Ostatnie lata dały powody ku temu, a ostatnie referendum było tego zwieńczeniem.

Co Pan ma na myśli?

To, że prezydent, który zarządził referendum był nieobecny w kampanii referendalnej. To że w ogóle władze nie prowadziły żadnej kampanii pro referendalnej. Tak naprawdę, ta zmowa milczenia, miała na celu obniżenie frekwencji i unieważnienie wyników referendum. I to wszystko za pieniądze podatników. W efekcie doprowadziło to do zniechęcenia Polaków do procedur demokratycznych. Tylko organizacje społeczne tak jak np. Mazowiecka Wspólnota Samorządowa prowadziły akcję referendalną . To co dziś się dzieje to taka trochę ”emigracja wewnętrzna” i narastający bunt wobec rzeczywistości. To w końcu wybuchnie jeśli politycy nie odpowiedzą we właściwy sposób na oczekiwania społeczne.

Jaki w związku z tym przewiduje Pan wynik wyborczy?

To oczywiście trochę wróżenie z fusów, bo nie mamy żadnych obiektywnych sondaży. Są one elementem twardej i bezwzględnej gry politycznej. Ale… Myślę że PiS, który wygra nie będzie miał jednak większości do samodzielnych rządów, czyli będzie miał poniżej 40%. PO z kolei jest bardzo mocno przeszacowane i pompowane w sondażach. W efekcie podejrzewam, że będzie miało poniżej 20%. Trzeci będzie KUKIZ’15, który oscylować będzie w okolicach 10%, a może i więcej? Lewica będzie walczyć o przekroczenie progu 8% z nowym konkurentem - partią Razem, która co prawda nie uzyska więcej niż 1-2%, ale może to być ten decydujący - o przekroczeniu progu - procent elektoratu lewicy. PSL zapewne też będzie oscylował wokół swoich 5-6%. Lansowana zaś Nowoczesna Petru może ponieść spektakularna klęskę nie przekraczając 5% progu.
 

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do