Powstaną antysmogowe chodniki. Specjaliści są sceptyczni.

W miniony piątek (12 kwietnia 2019 roku) prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, zademonstrował nowoczesną technologię antysmogową. Ma zostać ona wprowadzona w kilku lokalizacjach.

Antysmogowe chodniki 

To rozwiązanie, które Warszawa wprowadzi, jako jedno z pierwszych miast w Polsce, a także w całej Europie. Ta nowatorska technologia zostanie wykorzystana w następujących miejscach: na alei Lotników - od Wilanowskiej do Puławskiej, na alei Wojska Polskiego na - od Popiełuszki do placu Inwalidów, przy alei Solidarności - od Bielańskiej do ulicy Nowy Przejazd, w ciągu ulic Czecha-Sejmikowa - od Kajki do Wydawniczej, a także na ulicy Zawodzie - od ulicy Augustówka do Kobylańskiej. 

Koszt budowy tychże chodników wynosi nieco więcej, niż 5 mln zł. Pierwszy antysmogowy chodnik powstał w stolicy przy rondzie Daszyńskiego. Na temat eksperymentu, w rozmowie z dziennikarzami TVN Warszawa, wypowiedział się Krzysztof Wilczek z firmy Skanska: 

- Wykonaliśmy powierzchnię zajmującą blisko 350 metrów kwadratowych. Oprócz tego postawiliśmy stację pomiarową, która na bieżąco śledzi wyniki zanieczyszczeń. Skutki są takie, że o ok. 30 procent jesteśmy w stanie ograniczyć zanieczyszczenie powietrza w danym obrębie. 

Innowacja - rewelacja 

Beton, z którego zrobione są antysmogowe płyty chodnikowe, zawiera w sobie nanometyczny dwutlenk węgla. To dzięki niemu ma właściwości fotokataliczne. Inną zaletą takiego betonu jest to, że ma zdolność samooczyszczania. 

Na nasłonecznionej powierzchni owej płyty redukują się związki, które mogą zagrażać zdrowiu; mowa np. o dwutlenku azotu. Za pomocą tej innowacji, rozkładane substancje stają się nieszkodliwe i wraz z deszczem odprowadzane są do gleby. 

​​​​​Czy to ma znaczenie? 

Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego opowiada, że tego typu rozwiązania nie mają większego znaczenia przy ogromnej skali problemu z jakością powietrza. 

- Jeśli te płyty rzeczywiście oczyszczają powietrze i nie będą kosztować dużo, to jest to pewne rozwiązanie. Bardziej jednak poprawi nam to samopoczucie, niż poprawi jakość powietrza. 

Fot. zdm.waw.pl