
Sobota, późny wieczór. Ok. 23:20 strażnicy miejscy z II Oddziału Terenowego z siedzibą w Wilanowie otrzymali zgłoszenie o niepokojącym zachowaniu kierowcy czarnego audi, który wykonywał dziwne manewry na parkingu przy ul. Marco Polo na Ursynowie. Funkcjonariusze zajechali na miejsce w chwili, gdy auto wyjeżdżało z parkingu łamiąc wszystkie zasady ruchu drogowego m. in. lekceważąc sygnalizację, przejechał na czerwonym świetle.
Po zatrzymaniu tłumaczył, że nie zauważył zmienionego światła. Ale prawdziwy problem zaczął się gdy po wylegitymowaniu okazało się, że nie ma prawa jazdy, a jego zachowanie (rozszerzone źrenice) wskazuje, że może być pod wpływem środków odurzających. Kategorycznie temu zaprzeczył. 31-latek chcąc uchronić się przed odpowiedzialnością próbował przekupić funkcjonariuszy, rzucając na fotel radiowozu zwitek banknotów ze słowami „to powinno wystarczyć, więcej nie mam.” Jak się okazało była to suma tysiąca zł., która została zabezpieczona przez policję wezwaną na miejsce zdarzenia przez interweniujący patrol straży miejskiej.
Funkcjonariusze policji stwierdzili ponadto, że zatrzymany mężczyzna wiedział czego ma się obawiać, gdy powtarzał, że „pójdzie siedzieć”. Okazało się, że jest poszukiwany do osadzenia w areszcie śledczym.
Źródło: Informacja prasowa Straży Miejskiej m.st. Warszawy
Foto: SM
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie