
Tuż po 5.00 rano, policjanci czekali na 38-latka, podejrzanego o liczne kradzieże katalizatorów. Zatrzymanie na lotnisku było błyskawiczne.
Policjanci operacyjni wydziału mienia w niedzielny poranek już po 4.00 pojawili się na płycie lotniska, gdzie wspólnie z funkcjonariuszami Komisariatu Policji Portu Lotniczego oczekiwali na samolot, którym z wakacji wracał podejrzany o liczne kradzieże katalizatorów.
38-latek był zaskoczony, widząc funkcjonariuszy. Początkowo udawał, że nie ma pojęcia o co chodzi, ale policjanci przypomnieli mu o zdarzeniach z ostatniego kwartału 2020 roku. Kradł katalizatory. Policjanci wydziału mienia dzięki pozyskanym informacjom operacyjnym i dokonanym sprawdzeniom oraz ustaleniom dowiedli, że 38-latek ma na swoim koncie 9 takich przestępstw.
Podejrzany w większości przypadków nie działał sam. Zatrzymanie 38-latka jest ciągiem dalszym sprawy, która rozpoczęła się na Wawrze pod koniec lutego. Wtedy to tamtejsi patrolowcy niespełna 2 godziny po kradzieży zatrzymali 31-latka i 38-latka. W samochodzie, którym jechali znajdował się ostatni wycięty katalizator. Kierowca był poszukiwany i nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Jak ustalili policjanci, mężczyźni dopuścili się wielu podobnych czynów na terenie całej Warszawy oraz ościennych miejscowości. 31-latek usłyszał dwa zarzuty i został objęty policyjnym dozorem, z kolei pasażerowi przedstawiono 10 zarzutów kradzieży katalizatorów z terenu podległego naszej komendzie. Sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt.
Operacyjni z wydziału mienia w komendzie rejonowej kontynuowali ustalenia i czynności w tej sprawie. Pozyskiwali kolejne informacje, które na bieżąco weryfikowali, na tej podstawie wytypowali też kolejnego podejrzanego. To, że nie brał udziału w zdarzeniu, kiedy patrolowcy z Wawra w lutym zatrzymali dwóch podejrznych, nie oznaczało, że uniknie on odpowiedzailmności za wcześniejsze czyny. Jego zatrzymanie nie było jednak łatwe. Funkcjonariusze wydziału mienia wciąż podejmowali kolejne działania. I tak właśnie, jak tylko pojawiła się realna możliwość zatrzymania 38-latka, przeszkodą nie była, ani wolna niedziela, ani 4.00 rano, ani też lotnisko i zatrzymanie wprost z samolotu.
Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Masz newsa z Warszawy? Napisz do nas: [email protected]
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie