
Protest rolników na drogach dojazdowych do miasta zaczął się bardzo wcześnie rano i ma potrwać przynajmniej do godziny 20.00. Choć główne zgromadzenie odbywa się w Al. Ujazdowskich, inne ulice też mogą być blokowane.
Wczoraj (5 marca) zapowiadaliśmy m.in. utrudnienia związane z dzisiejszym Protestem Rolników, który na dobre rozpoczął się o godzinie 9.00. Przede wszystkim mogą pojawiać się problemy w Al. Ujazdowskich, ponieważ to właśnie przed siedzibą Kancelarii Prezesa Rady Ministrów organizowane jest główne zgromadzenie. Organizatorzy oszacowali, iż weźmie w nim udział nawet 150 tysięcy osób. Rolnicy z różnych województw już zaczęli tutaj przyjeżdżać. Ponadto na manifestacji przed samym Sejmem ma pojawić się około 20 tysięcy osób. Są też górnicy i transportowcy, przedstawiciele związków zawodowych.
Chociaż protestujący chcieli przyjechać do Warszawy ciągnikami, nie dostali na to zgody od ratusza. Postanowienie podtrzymały sądy. Na obrzeżach miasta, z różnych stron, mogą pojawiać się za to traktory i blokady. Tuż po godz. 8.00 policjanci zablokowali m.in. jedną z wielu kolumn ciągników, które zmierzały do stolicy od strony Łomianek. Są utrudnienia w Wiązownej, w okolicy Legionowa. O problemach informują też mieszkańcy Mińska Mazowieckiego, gdzie kolumny traktorów jeżdżą po mieście, trąbią, utrudniając normalny ruch po na ulicach.
Wracając do Warszawy - przed budynkiem KPRM już wcześniej słychać było wystrzeliwane petardy. Odpalone zostały także race. Na chodniku płonęły za to dętki... To jednak nie wszystko, to właściwie początek. W tym samym miejscu zapaliła się i trumna, mająca symbolizować upadek rolnictwa polskiego.
Jest dopiero 11.25. W późniejszych godzinach sprawdzimy, co się dzieje w stolicy i będziemy informować was na bieżąco. Na razie obeszło się bez większych, nieprzyjemnych incydentów.
Na proteście jest coraz goręcej. Przed Sejmem zaczęło dochodzić do starć z funkcjonariuszami. Policjanci byli zmuszeni do użycia gazu i granatów hukowych. Sytuacja jest dość napięta. Mundurowi oddzielili niektórych manifestantów kordonem. Na portalu X (dawniej Twitter) stołeczna policja informowała, iż z uwagi na fizyczną agresję części protestujących, należało użyć ww. środków przymusu bezpośredniego - przy ul. Wiejskiej. Uczestnicy protestu nie szczędzą także petard.
Policjanci wciąż wzywają wszystkich do rozejścia się, jednak na razie nie przynosi to oczekiwanego skutku. Kolejna aktualizacja stołecznej policji traktuje o tym, że kilku funkcjonariuszy zostało rannych. Na ten moment zatrzymano kilkanaście osób. Następne oddziały policji tworzą kordony...
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie