Rajd Barbórka 2019: najlepsze zakończenie roku dla wszystkich miłośników sportów motorowych

W sobotę 7 grudnia ruszyła 57. edycja Rajdu Barbórka, będąca swoistym zakończeniem roku zarówno dla rajdowców, jak i miłośników sportów motorowych. Sześć specjalnych odcinków trasy o łącznej długości 30 kilometrów, ponad 100 załóg oraz spragniona show publiczność – tak właśnie wygląda największa i niewątpliwie najważniejsza motoryzacyjna impreza roku.

Zwycięzcą już po raz 7 został rajdowiec Kajetan Kajetanowicz, drugie miejsce przypadło Finowi Jari’emu Huttenenowi, trzecie zaś zajął Mistrz Polski Mikołaj Marczyk. Nie zabrakło także zeszłorocznych zdobywców podium Barbórki, załogi Łukasza Byśkiniewicza, której sponsorem jest firma Byś.

Największa impreza zrzesza najlepszych
Rywalizacja zaczęła się już o 8 rano, kiedy samochody wyjechały na ponad sześciokilometrowy modliński tor, potem walka przeniosła się na Bemowo, czyli do prawdziwej Mekki wszystkich stołecznych rajdowców. Po godzinie jedenastej zawodnicy stoczyli walkę na Służewcu, gdzie zostali wyłonieni finaliści tegorocznej Barbórki. Wieczorem ryk silników rozbrzmiewał  już na słynnym „ślimaku” na ul. Karowej, gdzie odbyła się osobna eliminacja w „Kryterium Asów”. W tej edycji Rajdu rywalizacja odbywała się podwójnie – zawodnicy wyjeżdżali na odcinek parami, jednocześnie pokonując tę samą trasę po dwa razy, kibice zatem mogli nie tylko napawać się energią prawdziwego motoryzacyjnego show, lecz także samodzielnie ocenić, który samochód wypadł lepiej. Energii i zapału było tak dużo, że czasami kibice byli głośniejsi niż silniki tegorocznych zawodników.

Znane twarze, nowe samochody
Siedmiokrotny zwycięzca Rajdu, Kajetanowicz pilotujący razem z Maciejem Szczepaniakiem, tak samo jak rok temu wyjechał na tor Fiatem Fiestą WRC, zdobywca drugiego miejsca, Jari Hettenen (wraz z Mikko Lukką) ścigał się Hyundaiem i20 R5. Trzecią pozycję wywalczył zaś Mikołaj Marczyk (pilotowany przez Szymona Gospodarczyka) w Skodzie Fabii R5. Pogratulować także można załodze Łukasza Byśkiniewicza i Adama Jędraszka. Rajdowcy pilotujący Hyundaia i20 R5 w zeszłym roku wywalczyli podium, lokując się na trzecim miejscu. W tegorocznym Rajdzie Barbórka załoga, której sponsorem niezmiennie jest firma Byś, znalazła się w piątce najlepszych rajdowców. Łukasz „Byśki” Byśkiniewicz razem z Jędraszkiem zaprezentowali niesamowite tempo i dobre wyniki, przeskakując z 13 aż na 5 miejsce w 57. edycji Barbórki. Załodze Bysia udało się pokazać czwarty, piąty oraz drugi czas w zawodach, tym samym zapewniając sobie miejsce w TOP-5. Piloci Hyundaia zapalili publiczność, dostarczając widzom niesamowitą dawkę rajdowej energii, np., podczas kręcenia „altonenów” (profesjonalnych obrotów o 360 stopni) i efektownych rajdowych bączków.

Kolejny pasjonujący rajdowy sezon dobiega końca, ale wszystkim miłośnikom sportów motorowych nie warto się smucić, gdyż już wczesną wiosną piloci znów wyjada na tory, dostarczając kibicom kolejne dawki pozytywnej energii i adrenaliny! Z charakterystycznym rykiem silnika do walki niewątpliwie stanie także załoga sponsorowana przez firmę Byś!  Nieodłączny partner rajdowców, Byś od 25 lat świadczy usługi odbioru i zagospodarowania odpadów, zarówno powstających w związku z działalnością gospodarczą warszawskich przedsiębiorstw, jak i tych będących naturalną konsekwencją świadczenia usług przez różnego rodzaju podmioty handlowe. W swojej działalności firma Byś kładzie nacisk na ekologiczny recykling i produkowanie paliwa będącego alternatywą dla wysokoemisyjnych źródeł energii. Firma także troszczy się o komfort wszystkich mieszkańców stolicy, świadcząc miastu usługi odśnieżania i zamiatania ulic oraz placów czy np. likwidacji dzikich wysypisk i kompleksowego zagospodarowania terenów otwartych.

Ryk silników i rozgrzane do czerwonego emocje towarzyszą Rajdowi Barbórka prawie nieprzerwanie od 1964 roku. Firma Byś zaś niezmiennie towarzyszy wydarzeniu od swojego pierwszego startu w wyścigach 2011 roku.