Strefa Czystego Transportu i wybory samorządowe

Strefa Czystego Transportu przed kilkoma miesiącami była tematem numer jeden i zmotoryzowanym mieszkańcom Warszawy, jak i okolic podnosiła ciśnienie. Poruszenie tego tematu nie jest na rękę warszawskim władzom samorządowym, które starają się o reelekcję i zapewne dlatego temat jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zniknął. Między innymi z tego powodu postanowiłem przypomnieć, że temat dalej istnieje i jak się nie zmieni układ polityczny w Warszawie, to Strefa Czystego Transportu zacznie obowiązywać już w lipcu tego roku. Wtedy będzie już stanowczo za późno aby podejmować jakieś skuteczne działania. Przeciwnicy strefy a jest ich znacznie więcej niż jej zwolenników, powinni już teraz podejmować właściwe działania oczywiście zgodne z literą prawa.

Strefa Czystego Transportu powstała na podstawie tak zwane konsultacje społeczne, w których wzięła udział garstka osób w skali dwumilionowego miasta, jakim jest Warszawa. Jedyną skuteczną metodą na poznanie przez władze, jakie jest zdanie mieszkańców miasta, w różnych kwestiach jest przeprowadzenie referendum. Wtedy czarno na białym wiemy czego mieszkańcy, oczekują a czego nie. Niestety, pomimo że takie wnioski o referendum były składane, zostały przez rządzącą większość w Radzie Warszawy odrzucane. Czyżby władze miasta bały się wyników takiego referendum? Na referendum w sprawie strefy tak zwanego czystego transportu nie ma co liczyć i pozostaje tylko i wyłącznie urna, przy której zadecydujemy czy zostajemy przy starych rozwiązaniach, czy chcemy coś zmienić. Mam nadzieję, że zwolennicy, jak i przeciwnicy strefy czystego transportu licznie stawią się przy wyborczych urnach i podejmą właściwą decyzję.

Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca: