
Na stacji metra Świętokrzyska pojawiły się symbole i strzałki, według których mają poruszać się pasażerowie. Czy to pomoże rozładować tłok w godzinach szczytu?
Po otwarciu nowych stacji metra na Bemowie, Woli i Targówku, stacja przesiadkowa Świętokrzyska okazała się zbyt mała, dla wszystkich pasażerów, którzy w godzinach szczytu korzystali z linii M1 i M2. Osoby, które przesiadały się z jednej linii metra do drugiej, tłoczyły się w jednym miejscu. Był ścisk, chwilami dochodziło do niebezpiecznych sytuacji.
Kiedy budowano stację Świętokrzyska, nikt nie zastanawiał się nad tym, jaką rolę będzie ona pełnić w przyszłości. Wówczas, kiedy działał tylko centralny odcinek drugiej linii metra z siedmioma stacjami, wszystko funkcjonowało idealnie.
Teraz miasto wspólnie z Metrem Warszawskim i ZTM, szuka pomysłu na poprawę sytuacji. Ma nim być rozdzielenie strumienia przesiadających się na dwa przejścia – z M1 do M2 przez antresolę, a z M2 do M1 przez przejście peronowe.
Jak pasażerowie mają znaleźć prawidłową drogę? Trzeba kierować się oznakowaniami na posadzce peronu stacji Świętokrzyska linii M1: symbole M2 i strzałki. Tworzą one ścieżkę prowadzącą do linii M2 przez antresolę, czyli pierwszy podziemny poziom stacji.
Podobne oznaczenia naklejone zostały na filarach – jest tam znak „M2”, strzałka i napis: „Dojście do M2 schodami do góry”.
Aby ułatwić pasażerom przesiadającym się z linii M1 do M2 przejście tą drogą, część bramek wejściowych (dokładnie 3 z 5) na peron M2 została z tej strony otwarta i dodatkowo oznaczona.
Zdjęcia: Urząd Miasta
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Te strzałki są do dupy i prowadzą naokoło.