
Bardzo często jak nam jest źle dobrze przypomnieć sobie stary kawał o "Icku, któremu Rabe poradził, aby sobie kupił kozę i mieszkał z nią w swoim zatłoczonym mieszkaniu".
Regularnie mamy kontakt z przyjaciółmi z różnych części świata. Jest taki kraj o nazwie Uzbekistan ze swoją stolicą w Taszkient. Otóż tam do tej pory zanotowano 1149 zachorowań i zmarły 4 osoby. Jak się okazuje w Taszkiencie przy każdym bloku stoi policjant i spisuje każdego, kto wychodzi gdziekolwiek. Oczywiście zawraca wszystkich, którzy chcą sobie od tak wyjść. Ci, co idą do pracy lub do sklepu lądują w notesie policjanta. Jak za często ktoś idzie do sklepu to jest często w notesie. A jak w notesie jest za często to nici z wyjścia. Polecam ten model naszym biegaczom i rowerzystom. Jednak władza Uzbecka ulepsza swój system wzorując się na sąsiednim Kazachstanie. Otóż wyjścia będą reglamentowane tak jak w stolicy Kazachstanu Astanie, czyli na kartki. Już je wydrukowano. Otóż policjant stojący pod klatką będzie przystawiał "sztamp na bumażku" i tyle. Miejsc jest 16 na jednej bumażce i jak będzie 16 "sztampów", to będzie "hwacit". Paniatna?
Swoją drogą znając kraje poradzieckie to ciekaw jestem ile na bazarze kosztuje bumażka, na wywabienie takiego stempla też jest jakiś sposób a i pewnie za kilka ichnich złotych policjant zapomni postawić "sztamp na bumażku". Ach młodzież nie pamięta jak to u nas drzewiej bywało.
Dostaliśmy również film z akcji informacyjnej realizowanej na ulicach Taszkientu. Też przyjaźnie to wygląda. Sami posłuchajcie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie