Reklama

Warszawa nie dla mieszkańców

20/10/2023 00:01

Warszawa jest miastem, w którym toczy się od lat wojna pomiędzy władzami miasta a mieszkańcami. Nie ma dyskusji, ponieważ trudna nią nazwać tak zwane konsultacje społeczne, na które przychodzi kilku mieszkańców lub odbywają się one w trybie online i mało kto o nich wie. Z jednej strony ratusz robi wszystko, aby utrudnić życie mieszkańcom, wmawiając, że to dla ich dobra a ci ostatni mają niewiele albo zupełnie nic do powiedzenia. Pominę tutaj, cytując klasyka oczywiste oczywistości, jakim jest zwężanie ulic, wszędzie gdzie się to tylko da i likwidowanie miejsc parkingowych, choć na papierze jest ich niby więcej, niż było. Władze Warszawy zaczęły żyć we własnym świecie i zupełnie zapomniały, że w mieście mieszka prawie dwa miliony ludzi, którzy chcieliby normalnie żyć, tak jak żyją ludzie w innych europejskich miastach. Pierwszą poważną niedogodnością dla mieszkańców są tak zwane biegi uliczne.

Co tydzień albo i częściej gdzieś w Warszawie zamykany jest kwartał ulic z jakimś mostem włącznie, ponieważ właśnie będzie się odbywał ważny bieg uliczny. Nie mam nic przeciwko takim biegu i powiedzmy raz w roku lub raz na dwa lata można zamknąć całe miasto i zorganizować taki bieg. Inne biegi powinny mieć tak wytyczone trasy, aby nie kolidowały z ruchem ulicznym. W Warszawie nie brakuje parków, bulwarów i innych terenów zielonych gdzie jest sporo miejsca na organizowanie takich imprez. Takie biegi są organizowane na trasie dziesięciu kilometrów na Żoliborzu i są to Bieg Flagi i Bieg Pileckiego. Jak widać, można, tylko trzeba trochę chcieć. Podobnie jest z rowerową masą krytyczną i przejazdami rolkarzy. Jest potężna sieć ścieżek rowerowych to dlaczego blokowane są warszawskie ulice?

Na to pytanie nie ma odpowiedzi podobnie jak marsze blokujące całe miasto i to na wiele godzin, a nawet dni. Przed ostatnim marszem Miliona Serc już w sobotę całe miasto było zablokowane parkującymi wszędzie samochodami. I to nie tylko parkingi, ale nawet większość trawników gdzie się dało wjechać, były zajęte. Oczywiście strażnicy miejscy mieli wtedy wolne lub mieli inne zajęcia. Nie wyznaczono dodatkowych parkingów ani nie wyznaczono objazdów a wszystko, było zrobione na żywioł. Na trasie marszu nawet nie było przenośnych toalet, a jak podawał ratusz w marszu, brało ponad milion osób. Gdzie załatwiali swoje pilne potrzeby fizjologiczne? Wybory do parlamentu są już za nami a przed nami, na wiosnę odbędą się wybory do samorządów. Mieszkańcy będą mogli wziąć sprawy w swoje ręce i dokonać w końcu odpowiednich zmian w mieście, ponieważ tak jak jest, to nie da się normalnie żyć.

Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do