Reklama

Letnia drzemka na ławce w Śródmieściu

18/09/2023 00:01

Letnia drzemka na ławce w Śródmieściu może różnie się skończyć. W najlepszym wypadku kontrolą patrolu policjantów i pouczeniem. Taka kontrola to już tylko mały krok do wykroczenia, ponieważ wyrwany ze snu może się poirytować i wypowiedzieć jakieś słowo, a nawet więcej słów uważanych powszechnie za wulgarne i otrzyma wtedy mandat. Najczęściej jest to pięćset złotych jednak, jak mandatu się nie przyjmie to sprawa, może mieć swój finał w sądzie a zasądzona grzywna, może być znacznie wyższa od mandatu.

Na szczęście grzywnę można zamienić na areszt i wtedy wychodzi znacznie taniej a przez okres spędzony za kratkami mamy bezpłatne żarcie i opiekę zdrowotną. W przypadku, jeśli policjanci poczują alkohol to drzemka na ławce, może skończyć się wizytą i noclegiem w Stołecznym Ośrodku dla Osób Nietrzeźwych zwanym potocznie izbą wytrzeźwień. Nie trzeba dodawać, że taki nocleg też słono kosztuje. Jednak przepisy nie wyrażają się jasno na temat spania na ławce. Ławka jest co prawda miejscem publicznym nie mniej siedzenie na ławce, jest nie tylko dozwolone, ale i jak najbardziej wskazane.

Mamy ciepłe, a nawet gorące dni i ani się człowiek spostrzeże, jak na chwilkę przyśnie w sprzyjających okolicznościach otaczającej nas przyrody, do jakich należy szum wody z pobliskiej fontanny. Jednak zapadając w drzemkę, musimy mieć na uwadze, aby w jej czasie zachować pozycję siedzącą i na przykład głośno nie chrapać, aby nie zakłócać porządku publicznego. A z drugiej strony przy ławkach mogłyby znaleźć się tabliczki z instrukcją jak z nich korzystać, co wolno, a co jest zabronione i problem ze spaniem na ławkach zostałby permanentnie rozwiązany.

Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:

Zobacz także:

Masakra na Saskiej Kępie