
Wola Boglewska znajduje się niespełna pięćdziesiąt minut jazdy samochodem od Warszawy. Jadąc od Grójca po minięciu wsi, znajduje się cel naszej podróży, jakim jest opuszczony pałac. Jest całkiem spory i co najważniejsze można wejść do środka. Co prawda wchodzenie na jego teren, jak i do środka jest trochę nielegalne, ale właśnie na tym polega eksploracja takich obiektów. Pałac ma swojego strażnika, który bacznie obserwuje drogę do pałacu i jak zatrzyma się przed bramą samochód i zaczną z niego wysiadać pasażerowie za kilka sekund, pojawi się na miejscu. Dowiemy się od niego, że zwiedzanie pałacu jest niemożliwe i zabronione, ale za dwie dychy pokaże jak do niego wejść. Po otrzymaniu kasy szybko znika i już więcej nie zawraca głowy. Najprawdopodobniej jest samozwańczym strażnikiem żerującym na chętnych, którzy chcą obejrzeć ten imponujący obiekt.
O samym pałacu wiadomo niewiele poza tym, że przed laty znajdowała się tam szkoła. Do wnętrza wchodzi się od strony ogrodu a drzwi wejściowe, są na oścież otwarte. Zwiedzać można parter i pierwsze piętro. Na niewątpliwą uwagę zasługują stare piece kaflowe, jak i pozostałości po zdobieniach ścian. Niestety pałac chyli się ku upadkowi i za jakiś czas zostaną same mury. W jednym miejscu ktoś rozwalił strop, szukając ukrytego skarbu. Na moją wiedzę w pałacu go nie ma a jest ukryty gdzieś w ogrodzie a być może na dnie pałacowego stawu. Wejście na wieżę jest permanentnie zamknięte. Na zwiedzanie obiektu trzeba przeznaczyć co najmniej godzinkę, wliczając w to pertraktacje z samozwańczym strażnikiem obiektu. Kawałeczek dalej znajduje się inny pałac, który jest pięknie wyremontowany i znajduje się w prywatnych rękach. Wracając do Warszawy, można zatrzymać się na chwilkę w Grójcu i zjeść pyszne lody w jednej z kawiarni.
Czytaj również:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie