Reklama

Diabeł rogaty i inne zjawy na Krakowskim Przedmieściu

16/06/2024 01:55

Z jednej strony nie mam nic naprzeciw co do Parady Równości. Tyle że z tą równością nie jest tak, jak do końca być powinno. Tak równali, że się podzielili i w Warszawie są trzy parady równości. Ta, na którą trafiłem, jest najbardziej oficjalna i patronuje jej Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. I tak sobie wszedłem na słupek drogowy i popstrykałem trochę fotek. Różne rzeczy widziałem na Krakowskim Przedmieściu , ale diabła rogatego pierwszy raz w życiu. Podobny był na filmie Pulp Fiction, ale filmowa fikcja to jedno a uliczna rzeczywistość, to drugie. Złapałem też w obiektyw roznegliżowanych rzymian w maskach i trochę innych dziwadeł. Był też cud domniemany, czyli kobieta z wąsami. Najfajniej było za autobusem z napisem ”lewica”.

Unosiły się tam kłęby dymu o słodkawym zapachu z lekką nutką sosny, a uczestnicy idący za autobusem wydawali się nieco bardziej rozbawieni od paradujących w innej części pochodu. Na jednym ze zdjęć uchwyciłem starszą panią, która w ręku trzyma transparent z napisem bez marszu równości, nie ma wolności. Raczej bym w tym przypadku polemizował, albowiem źle rozumiana wolność może być tragiczna z w skutkach i z równością nie ma nic wspólnego. Takie wrażenie odniosłem, przyglądając się Paradzie Równości. Najwyższa pora, aby zmienić nazwę tego tworu, który przeszedł ulicami Warszawy i z równością ma niewiele wspólnego. Znacznie lepiej pasującą nazwą byłaby Parada Różności. Zdjęcia z Parady Równości znajdują się w galerii zdjęć.

Czytaj również:

Zobacz także:

Diabeł rogaty i inne zjawy na Krakowskim Przedmieściu