
Już dawno spod bloku przy Turmonckiej 8 na Bródnie odjechały policyjne radiowozy i straż pożarna a my dalej niewiele wiemy co tak naprawdę się stało. Możemy stwierdzić jedynie, że zginęła jedna osoba a druga została lekko ranna i już opuściła szpital. Nie było też kolejnych ładunków wybuchowych. I co najważniejsze nie był to zamach terrorystyczny. Tylko czy aby na pewno? W końcu zginęła jedna osoba a mieszkańcy bloku musieli opuścić swoje mieszkania i całą noc spędzili w podstawionych autobusach. I zapewne nie było im do śmiechu. Dalej nie wiemy czy zginął adresat ładunku wybuchowego czy przypadkowa osoba? To, że był notowany przez policję o niczym jeszcze nie świadczy. Nawet jeśli były to „tylko” porachunki to jest to terroryzm tyle, że nie polityczny a kryminalny. Czy okoliczni mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie? Wokół budynku w niespełna 24 godziny po wybuchu nie zauważyłem patroli policji ani Straży Miejskiej. Jedynie przy wejściu na klatkę schodową pojawiły się pierwsze znicze.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie