
Stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki na swojej stronie internetowej opisał, że "ociekający złotem ołtarz" zdecydowanie jest dziełem wybitnym. Posiada wyjątkową strukturę przestrzenną, składa się z dwóch ustawionych do siebie plecami ołtarzy i można go oglądać z czterech stron.
W ołtarzu można podziwiać po raz pierwszy przeniesioną na polski grunt formę glorii promienistej, wyraz inspiracji twórczością Berniniego Andreasa Schlütera, autora ostatecznej wizji i wykonawcy ołtarza.
Podczas kompleksowych czynności konserwatorskich drewnianej struktury, warstw malarskich oraz pozłotnicznych, usunięte zostało wtórne nawarstwienia, powstałe w trakcie zabiegów konserwatorskich w XIX wieku i w połowie XX wieku. Jak wyjaśnił konserwator, na srebrzonych, bocznych ściankach portali prowadzących do krypty z relikwiami św. Bonifacego, odkryto ślady malarskich ornamentów nawiązujących do dekoracji snycerskiej ołtarza. Po pogłębieniu badań postanowiono o rekonstrukcji tych ornamentów w technie akrylowej w kolorze kości słoniowej.
To w grudniu 2019 roku zakończyły się zajmujące dwa lata prace konserwatorskie przy ołtarzu głównym. Obejmowało to m.in. renowację drewnianej konstrukcji, rzeźbiarskich dekoracji czy też malarskich. Tymczasem w latach 2007 - 2013 oraz 2015 - 2018 wyremontowano elewacje i dachy budynków zespołu klasztornego, jak i np. podziemia z kryptami fundatorów. Obecnie całe piękno ołtarza można w pełni podziwiać.
Fot. UM Warszawa
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie