
Wczoraj około godziny 18.30 na trasie Warszawa - Gdańsk (popularna S7), w Załuskach kierowca BMW X5 nie zapanował nad autem. Zjechało ono do przydrożnego rowu i dachowało.
Wygląda na to, że samochód jechał za szybko. Licznik zatrzymał się na 145 km/h. Policjanci chcieli ukarać kierowcę mandatem. Ten nie zgodził się na to. Sprawa trafi do sądu.
Autem jechały dwie osoby. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie