
W samo południe w rocznicę uchwalenia najsłynniejszej polskiej Konstytucji przedsiębiorcy przyjdą pod Pałac Prezydencki w Czarnej Procesji.
Nie oznacza to oczywiście żałoby, bo nawet w trudnym czasie pandemii upamiętnienie ustawy rządowej z 3 maja 1791 r. pozostaje zdarzeniem z przewagą elementów radości i dumy - lecz stanowi świadome nawiązanie do innego, chronologicznie nieodległego od uchwalenia "prawa 3 maja" wydarzenia historycznego. Nieco wcześniej, bo 2 grudnia 1789 r. przedstawiciele 141 miast królewskich demonstracyjnie ubrali się na czarno i karetami przemierzyli dystans od Ratusza na Rynku St. Miasta do Zamku Królewskiego, gdzie złożyli petycję domagającą się przyznania mieszczanom praw publicznych. Poprowadził ich prezydent Warszawy Jan Dekert, a wspierał wielki reformator i patriota Hugo Kołłątaj. Część zgłaszanych przez nich postulatów uwzględnił w swoich pracach Sejm Czteroletni, niektóre znalazły wyraz w tekście Konstytucji Trzeciego Maja - drugiej w świecie, pierwszej w Europie, a podziwianej do dzisiaj za demokratyczny i nowoczesny charakter, oddający również ducha polskiej tradycji.
Tak jak uczestnicy tamtej Czarnej Procesji podkreślali, że nie są jakobinami - wydarzenia rewolucji francuskiej wzbudziły bowiem w Polsce mieszane reakcje - tak inicjatorzy obecnej zaznaczają, że ich celem pozostaje łączenie a nie dzielenie. Chcą, by przedsiębiorcy integrowali się, żeby ich środowisko tworzyło jedność. Pandemia i jej wygórowane koszty ponoszone przez ludzi aktywnych nastrajają do wspólnego działania.
Przedsiębiorcy chcą jednak być traktowani podmiotowo. Nie zamierzają stać się niemową, tylko mówić własnym głosem, jak podkreśla organizujący ich od dawna Dariusz Grabowski, ekonomista, praktyk gospodarki i dawny eurodeputowany z pierwszej kadencji w Brukseli i Strasburgu z udziałem Polaków (2004-9). Mający za sobą także siedem lat posłowania w polskim Sejmie Grabowski pracuje nad odrodzeniem Powszechnego Samorządu Gospodarczego: zaczęto go odbudowywać po wojnie, ale rychło kres temu położyli komuniści, zaś po powrocie wolności przedsiębiorcy nie zatroszczyli się już o własną reprezentację. Jednak teraz, ponosząc największe koszty pandemii, które władza na nich przerzuca, odmawiając przy tym pomocy, przekonują się po raz kolejny, że politycy nie reprezentują ich interesów. W zaplanowanej na godz. 12 Czarnej Procesji oprócz dra Grabowskiego pójdą 3 Maja również: Jacek Czauderna - prezes Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej, Andrzej Stępniewski - wieloletni działacz opozycji antykomunistycznej teraz organizujący przedsiębiorców, aktorka Katarzyna Kownacka - również działaczka społeczna, konserwatysta Sławomir Grzyb oraz informatyk i przedsiębiorca Piotr Bryczkowski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie