
Jest Strzelcem z urodzenia, co jego środowisko, nie tylko polityczne, widzi na co dzień. Niektórzy mówią nawet o nim Fighter, co po angielsku znaczy Wojownik. Na jedno wychodzi…
Inteligentny, uparty i bezkompromisowy… Bezkompromisowy jednak do niedawna, ponieważ pod wpływem sytuacji w kraju stwierdził, że nie należy się upierać zanadto przy własnych pryncypiach, a należy szukać sojuszy wśród ludzi, którzy rozumieją jego argumenty, argumenty partii Razem, i potrafią z nimi dyskutować, formułując wspólne płaszczyzny działania. Stąd – po latach dystansu do SLD – zbliżył się i do nich, i do Wiosny.
Jest historykiem i nauczycielem akademickim. Urodził się w Aalborgu w Danii, gdzie jego rodzina emigrowała w 1967 r. Wrócił wraz z nią do Polski po Okrągłym Stole. Po maturze zaczął studiować na Uniwersytecie Warszawskim. Poza historią studiował też prawo. W 2007 r. zdobył tytuł doktora nauk humanistycznych. Interesuje się historią ruchów robotniczych i historią medycyny. Publikował nie tylko w polskich, ale i zagranicznych czasopismach naukowych. Zawodowo związany jest z Wyższą Szkołą Komunikowania, Politologii i Stosunków Międzynarodowych oraz z Polsko-Japońską Akademią Technik Komputerowych. Był przewodniczącym młodzieżówki Unii Pracy, a także należał do jej dorosłych struktur. Współtworzył ruch Młodych Socjalistów oraz portal internetowy lewica.pl. No i oczywiście Partię Razem.
Szerzej dał się poznać w trakcie debaty telewizyjnej liderów w 2015 r., którą wygrał, jak zgodnym chórem okrzyknęli komentatorzy polityczni. A najbardziej w pamięć wryło się telewidzom zdanie, będące w kontrze do „strachów Kaczyńskiego”: „W sprawie uchodźców trzeba zachować się przyzwoicie i tego oczekuje większość Polaków”.
Niestety, partia Razem nie przekroczyła progu wyborczego, do 5 proc. zabrakło jej niewiele ponad jeden punkt procentowy, ale radość była tam ogromna, bo przed debatą nikt nie dawał jej nawet 1 proc. Przekroczenie progu 3 proc. dawało natomiast subwencję z budżetu państwa, co pozwalało na spokojniejsze działanie. Niestety, ten sukces Razem pogrzebał szanse Zjednoczonej Lewicy z SLD na czele, której zabrakło 0,45 proc. do osiągnięcia 8-procentowego progu wyborczego. Mówiono wtedy: - Sukces telewizyjny Zandberga wypromował partię Razem, ale pogrzebał lewicę w Sejmie, dając PiS-owi samodzielne rządzenie.
I tak to trzeba ocenić. Dlatego dzisiaj Zandberg jest na czele warszawskiej listy Lewicy i przy rosnącej z każdym dniem jego popularności, tym razem pomoże jej dostać się do Sejmu, o czym świadczą również rosnące notowania…
Fot. za zgodą WPPL
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przestańcie opowiadać bajki o tym, że "razem odebrało głosy". SLD głosy odebrała przede wszystkim Nowoczesna - nie jakieś 0.45, tylko 5-7 proc. Dlaczego dziennikarze tak upierają się, żeby atakować akurat Razem - normalną lewicę?
Potrzebujesz pomocy finansowej, pożyczek? Jeśli tak, napisz więcej informacji
E-mail: [email protected]
Numer WhatsApp: + 1-(802)-327-3165
Strona internetowa: https://winniefredwalter.wixsite.com/website
Dziękuję
Mr Scotty