
Można by rzec, że tradycji stało się zadość. Zmiana trenera po fatalnej grze w lidze i pucharach, zdobycie mistrzostwa Polski, buńczuczne zapowiedzi, co my ta nie zwojujemy w przyszłym sezonie. Następnie przychodzi druga połowa lata i nasza druzyna gra słabo, odpadając szybko z rozgrywek pucharowych a prezes Mioduski wypowiada sakramentalne słowa:
Uznaliśmy, że zmiana na stanowisku trenera pozwoli na szybszą poprawę gry naszej drużyny, co jest niezbędne ze względu na nadchodzące mecze decydujące o awansie do fazy grupowej Ligii Europy.
Tym razem odchodzi Aleksandar Vuković a zastępuje go Czesław Michniewicz - bardzo dobry trener z wieloma sukcesami. Czy to już koniec koszmarnego cyklu, który od lat nęka naszą drużynę? Czy uda się do czwartku coś zmienić i sprawić, że Legia przejdzie jak burza eliminację? Mam nadzieje, że tak, ale nadzieja umiera ostatnia.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie