Czy zagranica zmieni wyniki głosowania warszawiaków?

Nasi rodacy głosują również za granicą. Wszystkie ich głosy są dodawane do okręgu nr 19 w Warszawie a do senatu do okręgu 44 obejmującego dzielnice Śródmieście, Żoliborz, Bielany i Białołęka.

Czy jest to głos znaczący? Z cała pewnością tak. W ostatnich wyborach w 2015 roku za granicą głosowało blisko 174 tysiące naszych obywateli. Cztery lata wcześniej 126 tysięcy a w roku 2007 blisko 150 tysięcy.

W poprzednich wyborach 16% wszystkich glosujących w okręgu 19 stanowiły głosy z zagranicy a liczba głosujących za granicą jest zbliżona do sumy głosujących w Śródmieściu na Woli i Ochocie.

W 2015 roku wyniki z zagranicy przeważyły, kto był zwycięzcą w okręgu 19 Warszawa I.
Platforma Obywatelska w samej Warszawie otrzymała 269 413 głosów i wygrała z PiS, które otrzymało 268 999 głosów. Jednak przy uwzględnieniu głosów z zagranicy ( PO 32 259 głosów a PiS 58 343 głosów) okazało się, że PiS wygrało w cały okręgu o blisko 26 tys. głosów.

Kto wygrywa za granią? Od początku demokracji przeważa zdecydowanie prawica.  W poprzednich wyborach prawica (PiS, Korwin, Kukiz) zdobyła 107 tys. głosów, centrum ( PO, Nowoczesna) 48 tys. głosów a lewica Lewica ( SLD, Razem) 17 tys. głosów.

Najwięcej naszych rodaków głosowało cztery lata temu w  Wielka Brytania z Irlandią 54,5 tys. głosów. Co ciekawe na wyspach wygrał Kukiz 24% głosów przed PiS 22% i PO 20%. Bastionem PiS są Stany Zjednoczone gdzie głosuje około 25 tys. wyborców, przy czym 72% właśnie na ta partię. W Niemczech głosuje ok 20 tys. wyborców. Tutaj, co prawda PiS wygrywa, (31%) ale nieznacznie, bo POP otrzymała ostatnio 28%. Platforma Obywatelska wygrywa wybory w Hiszpanii, , Turcji i krajach afrykańskich i azjatyckich. Ciekawostką jest to, że PO wygrywa praktycznie we wszystkich krajach dawnego bloku sowieckiego.

Jeśli chodzi o kandydatów i ich wyniki są podobne jak w kraju. Dominują "jedynki". W 2015 roku  
Jarosław Kaczyński otrzymał 38 tys. głosów, Ewa Kopacz 26,3 tys., Paweł Kukiz 24,7 tys. a Janusz Korwin-Mikke 19,5 tys. Jednak są pewne niespodzianki w 2011 roku pan Adam Kwiatkowski z PiS otrzymał 6284 glosy, przy czym 3428 (55%) za granicą w większości w Stanach Zjednoczonych. Tylko dzięki temu wynikowi został posłem wyprzedzając znacznie rywali, którzy otrzymali znacznie więcej głosów od niego w samej Warszawie. Podobna sytuacja miała miejsce cztery lata temu gdzie można powiedzieć, że dzięki glosom zagranicy mandat poselski otrzymała Małgorzata Wypych, która łącznie otrzymała 7496 głosów, przy czym  38% tych głosów pochodziło z poza naszego kraju (2859 głosów). Wysoki wynik za granicą komitetu Kukiz'15 spowodował otrzymanie drugi mandat w okręgu, bo w samej Warszawie otrzymałby tylko jeden.

Tak wiec nasi rodacy głosujący za granicą mogą czasami pokrzyżować plany warszawskim kandydatom. Czy będzie tak i tym razem? Wydaje mi się, że zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej w Warszawie nie jest zagrożone. Jeśli jakimś cudem Paweł Kukiz przekona rodaków z Wielkiej Brytanii, że warto go popierać to PSL ma szansę na pierwszy w historii mandat w Stolicy. Jedno jest pewne głosy z zagranicy mogę przesadzić o wyniku wyborów do senatu gdzie kandydat PiS głosami polonusów może zwyciężyć podzieloną w tym okręgu opozycję.