
Wydaje się, że takie rzeczy dzieją się tylko w serialach detektywistycznych. Ale jednak nie - w Warszawie miał miejsce drastyczny rabunek.
Do zdarzenia doszło w ubiegłą sobotę nad ranem. Policjantów zaalarmował pokrzywdzony o tym, że nieznany mu mężczyzna włamał się do jego domu i go okradł. Ze wstępnych informacji wynikało, że pokrzywdzonego obudził hałas dochodzący z pokoju obok, zaniepokojony chciał sprawdzić, co się dzieje. W pewnym momencie zauważył zamaskowanego w kominiarkę sprawcę, który miał przy sobie przedmiot przypominający broń palną. Sprawca widząc, co się dzieje, groził pokrzywdzonemu użyciem broni. Po chwili oddał strzał z broni palnej, po czym uciekł przez okno balkonowe. Na szczęście pokrzywdzony nie wymagał pomocy medycznej.
Od razu po zgłoszeniu na miejsce przyjechali policjanci. Do sprawy zostali zaangażowani policjanci pionu prewencji i pionu kryminalnego z Komisariatu na Bemowie i Komendy na Woli. Grupa dochodzeniowo-śledcza wraz technikiem kryminalistyki przeprowadzała na miejscu zdarzenia oględziny i zabezpieczała ślady kryminalistyczne, które zostały przekazane do Laboratorium Kryminalistycznego KSP. Policjanci szczegółowo analizowali drogę ucieczki sprawcy, prowadzili ustalenia operacyjne. Do działań zostali zaangażowani stołeczni antyterroryści.
Intensywne czynności policjantów doprowadziły ich do ustalenia tożsamości podejrzanego, a następnie do mieszkania jego konkubiny. Podczas przeszukania policjanci znaleźli rewolwer, amunicję, noże, pałki i inne przedmioty, które mogły służyć do innych przestępstw. Policjanci doskonale wiedzieli, że mężczyzna ukrywa się, licząc, że uniknie odpowiedzialności.
Po przeprowadzeniu szczegółowej analizy zgromadzonych informacji policjanci wytypowali miejsce ukrycia się mężczyzny. Przeprowadzili rozpoznanie i przy udziale antyterrorystów z Komendy Stołecznej Policji rozpoczęli działania. Wiedzieli, że mężczyzna może być niebezpieczny i posiadać przy sobie broń palną. 40-latek ukrywał się w piwnicy w jednym z wielorodzinnych bloków i tam też został zatrzymany. Aby uniknąć zdemaskowania, mężczyzna skonstruował specjalną kryjówkę, można się było do niej dostać poprzez przesunięcie elementów starej szafy.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, był wcześniej notowany, głównie za włamania do mieszkań. Śledczy zgromadzili całość materiału dowodowego. Podejrzany został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola w Warszawie, gdzie usłyszał zarzuty karne dotyczące kradzieży z włamaniem i kradzieży rozbójniczej, posiadania broni palnej bez wymaganego zezwolenia oraz przywłaszczenia znalezionego telefonu komórkowego. Na wniosek prokuratora, sąd zastosował tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy wobec podejrzanego. Za te przestępstwa grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie