Dziecko zmarło w rozgrzanym samochodzie. W upał auto jest jak piekarnik, reaguj! Jak pomóc?

Mamy początek lata i upały dopiero tak naprawdę przed nami, a już doszło do tragicznego zdarzenia, w którym zmarło dziecko. 1,5 roczny maluch został w samochodzie na kilka godzin. Nie przeżył tak długiego czasu oczekiwania na mamę.

Do tragedii doszło w Szczecinie. Jak nieoficjalnie wiadomo, matka wyjechała rano z domu z dwójką dzieci. Starsze zawiozła do przedszkola, po czym pojechała do pracy. W samochodzie było młodsze dziecko - 1,5 roczne. 38-latka zostawiła malucha i poszła do pracy.

Jak ustaliło RMF, ok. godz. 17 matka pojechała do żłobka odebrać młodsze dziecko i tam uświadomiono jej, że tego dnia nie było jej z malcem w placówce. Wróciła do auta i wtedy zobaczyła synka na tylnym siedzeniu. Nie dawał już oznak życia. Na miejsce przyjechały służby ratunkowe, które reanimowały chłopca. Niestety bezskutecznie. Dziecko zmarło...

Podobny przypadek miał miejsce kilka lat temu, kiedy to ojciec zostawił dziecko w samochodzie i poszedł do pracy na wiele godzin. Pośpiech, nerwy, roztargnienie? Trudno to wytłumaczyć w jakikolwiek sposób... Podobnie jak pozostawianie maluchów w czasie upałów "tylko na chwilkę", "na 10 minut". Czasem ta "chwilka", czy "10 minut" mogą okazać się tragiczne w skutkach, bo jak alarmują specjaliści, przebywanie nawet ok. 15 minut w przegrzanym samochodzie, to dla malucha ryzyko uszkodzenia mózgu i nerek.

Lekkomyślni rodzice powinni sobie zdawać sprawę, że za pozostawienie dziecka w samochodzie i narażenie go na udar cieplny grozi nawet kara, jak za nieumyślne spowodowanie śmierci. Ukarany może zostać też ten, kto nie udzielił w takiej sytuacji pomocy. Jeśli zauważymy dziecko w aucie bez niepokojących objawów należy rozejrzeć się, czy w pobliżu nie ma rodziców. Następnie dzwonimy pod numer alarmowy 112 i powiadamiamy o zdarzeniu.

Medicover na swojej stronie opublikował bardzo ważne informacje, dotyczące udzielenia pierwszej pomocy dziecku, pozostawionemu w rozgrzanym samochodzie. Warto się z nimi zapoznać, bo przecież nikt z nas nie wie, czy niespodziewanie takiej pomocy udzielić nie będzie musiał. 

- "Po wyciągnięciu z samochodu malca musimy przenieść go w chłodne miejsce. Jeśli dziecko jest przytomne, można podać mu coś do picia i położyć namoczoną zimną wodą chusteczkę na czoło. Zdjąć zbędne ubranie, np. koszulkę" - czytamy w tej swojego rodzaju instrukcji, a szczegóły można przeczytać TUTAJ.