
Wczoraj około godziny 20.20 na trasie S8 (w kierunku Bielan) zapalił się samochód. Kierowca i pasażer forda próbowali go ugasić, pomagał tez kierowca ciężarówki, który zatrzymał się na widok tej niebezpiecznej sytuacji. Niestety wysiłek wszystkich nie zdał się na nic. Po chwili auto było jedną, wielką pochodnią. Gaśnice samochodowe nie wystarczyły by ugasić ogień. Wezwano straż pożarną.
Na miejscu po zdarzeniu był fotoreporter Warszawskiej Grupy Luka&Maro.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie