Reklama

Jechał za strażnikami. Gdy wysiadł, zaczął ich obrażać. Jednego popchnął

29/05/2023 11:50

Strażnicy miejscy wracali do siedziby na przerwę, gdy zauważyli, że od pewnego czasu jedzie za nimi jeden pojazd.

W minionym tygodniu strażnicy miejscy, wracając na przerwę do siedziby przy ul. Kobielskiej, nie wiedzieli, że ich podróż skończy się interwencją. Podczas drogi zauważyli, że od jakiegoś czasu jedzie za nimi ten sam samochód. Gdy funkcjonariusze dotarli na parking, obce auto wjechało tam za nimi. W końcu z pojazdu wyszedł kierowca, który... zaczął znieważać i obrażać mundurowych.

Agresor nie reagował na polecenia, a próby nawiązania rozmowy nie przynosiły żadnych efektów. Strażnicy miejscy kilka razy wzywali mężczyznę do uspokojenia się i zachowywania się zgodnie z prawem, jednakże bezskutecznie. W pewnej chwili mężczyzna popchnął jednego z interweniujących. Strażnicy szybko obezwładnili agresora zakładając mu kajdanki. Uspokoił się dopiero po kilku minutach.

Na miejsce interwencji wezwano patrol policji, któremu przekazano napastnika. Odpowie on nie tylko za znieważenie i naruszenie nietykalności strażnika. Podczas badania na zawartość alkoholu, w wydychanym powietrzu, wykonanym już w komendzie, okazało się, że jego wynik to 1,1 promila alkoholu. Wszystko wskazuje na to, że jadąc za strażnikami prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości.

_{^{Źródło: Straż Miejska w Warszawie}}

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Zobacz także:

Założyła się, że przepłynie Wisłę. Zaczęła się topić