
Dzisiaj na Wiśle w Warszawie doszło do niefortunnej sytuacji. Kajakarze utknęli na wodzie. Musieli wezwać odpowiednie służby!
Pisaliśmy wcześniej o dziwnej sytuacji na Ochocie. Informowaliśmy też już o ekstremalnych warunkach pogodowych, które mogą stanowić poważne zagrożenie.
Warszawa zaaferowana jest jednak teraz niezwykle niskim poziomem wody w Wiśle, który w każdej chwili może jeszcze bardziej się obniżyć, obnażając zbyt dużo podwodnego dna. Tym samym może zostać pobity rekord, który rzeka "dumnie" ustanowiła dziewięć lat temu - w 2015 roku. Okazuje się, że chociaż ten problem dopiero na nowo się zaczął, już powoduje niemałe nieprzyjemności.
W dniu dzisiejszym (piątek, 6 września) na Wiśle, dokładnie na wysokości warszawskiego Mostu Północnego, dwie osoby, które płynęły kajakiem, ugrzęzły na mieliźnie. Osiadły na niej i... już nie mogły się wydostać. To musiało przyprawić tych ludzi o dreszcze. Pytanie: czyżby nie wiedzieli o problemach, z którymi aktualnie zmaga się miasto pod względem niskiego poziomu wody na rzece?
W każdym razie udało się im zatrzymać kajak i skontaktować się z odpowiednimi służbami. Policja rzeczna przybyła im na ratunek. Dobrze, że samodzielnie nie próbowali przechodzić przez rzekę, ponieważ dno jest nieprzewidywalne i niezbyt solidne.
Straż Pożarna, która pojawiła się na miejscu, przez kilka pierwszych chwil nie umiała podjąć ludzi, którzy utknęli na mieliźnie. Akcja ratunkowa była utrudniona, ale na szczęście w końcu udało się uwolnić kajak. Wcześniej uwięzione osoby - kajakarze - popłynęły w dalszą podróż. Nad Wisłą pracowała też ekipa wodno-nurkowa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Trąbią o stanie Wisły wszędzie, ale i tak trzeba się wepchnąć :)