Reklama

Kanibalizm w opozycji czyli komu szkodzi powrót Tuska

06/08/2021 14:33

Koalicja Obywatelska od powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki pożarła połowę elektoratu dwóch innych opozycjnych formacji: Polski 2050 Szymona Hołowni oraz Konfederacji Krzysztofa Bosaka. Za to notowania rządzącego PiS wcale nie słabną.

PiS zachowuje największe poparcie. Gdyby teraz odbyły się wybory, na partię Jarosława Kaczyńskiego zagłosowałoby 34 proc uprawnionych - wynika z najnowszego sondażu ośrodka IBRIS [1]. Koalicja Obywatelska wokół Platformy, na której czele po powrocie - nominalnie tymczasowo - stanął Tusk liczyć może na poparcie 27 proc Polaków. Za to Polska 2050 Szymona Hołowni, jeszcze niedawno wyraźnie wyprzedzająca w rankingach popularności PO-KO uzyskuje 11 proc wskazań. Niewiele więcej niż Lewica - 9 proc. Do Sejmu weszłyby jeszcze Polskie Stronnictwo Ludowe i Konfederacja, każde z 5 proc poparcia.

Wniosek okazuje się więc prosty i kolejny wynik demoskopijnego ośrodka tę samą prawidłowość potwierdza: powrót Tuska na razie przynajmniej stanowi zagrożenie dla rywali PO-KO z opozycji a nie dla rządzących.

Co więcej, skład Sejmu zmieni się niewiele, jeśli wyniki wyborów okażą się podobne jak sondażu IBRIS: jedynym nowym klubem zostałaby Polska 2050 Hołowni, w obecnym składzie izby zresztą reprezentowana, tyle, że kadłubowo: ponieważ formacja powstała już po wyborach parlamentarnych sprzed dwóch lat i na fali sukcesu lidera w ubiegłorocznych prezydenckich, zwolennikom Hołowni udało się zbudować paroosobowe koło złożone z secesjonistów z innych ugrupowań.

Wzrost siły Koalicji Obywatelskiej okazuje się względny, bo strata do PiS utrzymuje się. PO-KO zyskuje za to kosztem ruchu Hołowni oraz Konfederacji. Przedtem Polska 2050 notowała w badaniach poparcie nawet powyżej 20 proc, zaś zwolennicy Konfederacji stanowili 10 proc potencjalnie głosujących. Powrót Tuska zabrał co drugiego zwolennika każdej z tych formacji. Jak się wydaje, z Polską 2050 pożegnali się wyborcy skłonni głosować na najsilniejszą partię opozycji, zaś szeregi entuzjastów partii Krzysztofa Bosaka stopniały o zwolenników wolnego rynku i deregulacji gospodarki, którzy nie podzielają kulturowych uprzedzeń Konfederacji. Tusk przekonał ich jako liberał, tak jak do dawnych wyborców Hołowni przemówił za sprawą charyzmy lidera, którą zademonstrował m.in. w wystąpieniach w hali na Żeraniu oraz na Długim Targu w Gdańsku.

Nie oznacza to oczywiście, że rządzący mogą spać spokojnie, zwłaszcza, gdyby do Polski miała dotrzeć kolejna fala pandemii, z czym sama władza się liczy: jej nawrót nie może nie wpłynąć na nastroje społeczne. Na razie jednak dzięki Tuskowi Platforma pożera elektoraty konkurentów z opozycji i to im a nie Kaczyńskiemu powrót byłego premiera koalicji PO-PSL stwarza główny problem. Dla Hołowni obok bieżących sondaży dodatkowym ostrzeżeniem może być dawny los Ryszarda Petru i jego Nowoczesnej, też kiedyś przekonującej dla co czwartego wyborcy, a później wchłoniętej przez Platformę. Zaś dla Bosaka - krach kolejnych inicjatyw próbujących obejść PiS z prawej strony, co żadnej z nich trwale się nie udało.   

[1] badanie IBRIS dla "Rzeczpospolitej" z 31 lipca-1 sierpnia 2021

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do