
W sobotę wieczorem stołeczna policja dostała zgłoszenie od matki 10 letniego chłopca o jego zaginięciu. Chłopiec miał oddalić się od mamy i zaginąć nad Jeziorkiem Czerniakowskim. Istniała poważna obawa że chłopiec utonął w jeziorku. Do akcji ruszyli płetwonurkowie, którzy przeszukiwali akwen wodny.
Na szczęście akcja poszukiwawcza, która trwała kilka godzina, zakończyła się szczęśliwie. Chłopiec o własnych siłach, komunikacją miejską, wrócił do domu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie