
Plac Zamkowy głównie w sezonie letnim ściąga różnej maści domorosłych artystów, którzy nie tylko chcą zaprezentować szerokiej publiczności swoją wątpliwej jakości sztukę, jak i zarobić parę groszy. Plac Zamkowy bez względu na dzień tygodnia jest pełen turystów jednak największy, ruch jest w weekendy. W weekendy miejsce na schodach pod Kolumną Zygmunta jest przeważnie zajęte przez miejscowy establishment natomiast w środku tygodnia, świeci pustką. To właśnie środek tygodnia wybrał sobie na prezentację swojej twórczości tak zwany Kościół Chwały. Zajrzałem do internetów, aby co nieco się zorientować, o co chodzi z tym kościołem. Ze strony internetowej niewiele wynika poza tym, że to taki specjalny kościół bez kapłanów i kapłanek. Oczywiście jak to w kościele można się pomodlić pod warunkiem, że zapłacimy stówkę. Dzieci do lat dwunastu paciorek mogą zmówić za darmo. Sprzedawane są jeszcze jakieś książki i broszurki. Mniej więcej tyle można znaleźć w sieci. Z prawdziwym kościołem ma to poza nazwą niewiele wspólnego. Za to na Placu Zamkowym wygląda o niebo lepiej. Oczywiście do czasu kiedy zacznie się koncert. Potem jest już coraz gorzej. Głośna muzyka i przyśpiewki, zamiast ściągać publiczność, odnoszą wręcz odwrotny skutek. Zastanawiające jest to, że kościół wybiera na takie cyrki miejsca publiczne, a nie organizuje tego w swoim własnym kościele. Pewnie znaleźliby się chętni, którzy zapłaciliby stówkę, aby zespół zakończył występ. Podobno okoliczni mieszkańcy mają zrobić zbiórkę na ten chwalebny kościół, aby przeniósł się z występami w inne miejsce.
Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie