Krystyna Krzekotowska: - Trzeba zmienić stosunek do obywateli!

Kiepski dialog pomiędzy władzą i politykami a polskimi obywatelami stanowi duży problem. Ludzie gubią się w partyjnych awanturach i w chaosie informacji, które nie zawsze są prawdziwe. Trzeba więc działać, aby coś w tej kwestii zmienić.

O relacji władzy z obywatelami, a także o Bezpartyjnych i Samorządowcach rozmawiałam z Krystyną Krzekotowską - rzeczniczką prasową KWW Obywatele do Parlamentu, m.in. wiceprezeską Stowarzyszenia pod nazwą "Światowy Kongres Polaków" oraz radcą prawnym w szczecińskim Urzędzie Miasta. 

Z jakim przesłaniem idzie Pani do jesiennych wyborów? Co chciałaby Pani zmienić w naszym kraju? 

- Chodzi mi o zmianę stosunku do obywateli; żebyśmy prowadzili autentyczne konsultacje, a nie pozorne, jak preferują niektórzy politycy. Oni, jak się spotykają, nie słuchają, lecz sami przekazują swoje zdanie. Ja działałam w Komisji Dialogu Społecznego, byłam wiceprzewodniczącą ds. partycypacji obywateli; stąd wiem, że brak nam współpracy. Po drugie, mam nadzieję na lepsze współdziałanie z organizacjami pozarządowymi. Wszak niektóre organizacje korzystają z przywilejów, inne są całkowicie pomijane. 

Czy jest coś jeszcze, co chciałaby Pani zrealizować w polskim parlamencie? 

- Powinniśmy współpracować z fachowcami przy tworzeniu prawa. Aktualnie jest, niestety, chaotycznie, ponieważ wprowadzane ustawy (np. ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych) nowelizowane są kilkadziesiąt razy, wielokrotnie kwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny. W ten sposób tracimy czas i męczymy obywateli, bo ciągłe zmiany powodują duży dyskomfort. Nie orientują się w nich już nawet prawnicy. 

Jak w Pani ocenie wyglądają szanse Bezpartyjnych i Samorządowców?

- Jako że Bezpartyjni nie są skupieni na tym, żeby dołożyć komuś innemu, ale na pracy pozytywnej, to myślę, że te szanse rysują się całkiem dobrze. Bezpartyjni bowiem uspokajają nieco nastroje kłótni pomiędzy ugrupowaniami; dlatego właśnie są na wagę złota. 

Fot. FB: Krystyna Krzekotowska