
Na Białołęce remontowana jest ulica Głębocka. Po dzielnicy krąży plotka, jakoby przebudowa danego odcinka drogi znowu miałaby być opóźniona.
Po Białołęce krąży plotka o kolejnym opóźnieniu się przebudowy ulicy Głębockiej. W internecie natomiast nie da się zauważyć oburzonych głosów mieszkańców; chwilami można odnieść wrażenie, że oni wręcz nienawidzą owego remontu. Z jakiego powodu wzbudza to aż tak mocne emocje?
Według jednego z mieszkańców dzielnicy, który swoją opinię wyraził na Facebooku, to, co się dzieje, jest "straszną żenadą". W miejscu, gdzie prowadzony jest remont, nie ma m.in. chodnika i brakuje przejść dla pieszych; nie wspominając już o wózkach inwalidzkich - informuje portal Tu Stolica.
Zarząd Dróg Miejskich odpiera ten i pozostałe zarzuty (a jest ich od internautów wiele). Przedstawia fotografie, na których widać postęp wykonywanych prac drogowych. Drogowcy zakomunikowali, iż aktualnie trwa tworzenie chodników, a niebawem rozpocznie się asfaltowanie ścieżki rowerowej. ZDM powtarza również, że po wschodniej stronie Głębockiej, w większej części chodniki zostały już zrobione; jeszcze w maju drogowcy zaczną pracować nad tymi po stronie zachodniej. Ułożono już także kable niskiego oraz średniego napięcia. Wykonawca ustala obecnie harmonogram przełączeń na nowo powstałą sieć...
Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych zakomunikował ostatnio, że najpóźniej wraz z końcem września 2019 roku zakończy się budowa. Termin ten wynika z podpisanego aneksu do umowy. ZMID zdaje sobie jednak sprawę, że zawsze mogą wystąpić okoliczności, które spowodują opóźnienia prac; mogą to być np. trudne warunki pogodowe, czy nawet niezidentyfikowane sieci.
Fot. pixabay.com
Agata Rogozińska
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie